Argumentacja przytoczona w piśmie Małgorzaty Gersdorf nie daje podstaw do wstrzymania procedury w ramach ogłoszonego przed rokiem naboru sędziów Sądu Najwyższego - powiedział w środę przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur. Odpowiedział w ten sposób na wtorkowy apel I prezes SN o wstrzymanie procedury. Przedstawiciele KRS potwierdzają natomiast, że nabór do Izby Dyscyplinarnej SN został "odroczony".
Trzy zespoły Krajowej Rady Sądownictwa wysłuchują w środę kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, którzy zgłosili się w ramach naboru ogłoszonego przed rokiem przez prezydenta Andrzeja Dudę. Na 11 stanowisk sędziowskich w trzech izbach Sądu Najwyższego zgłosiło się 24 kandydatów.
Z apelem o wstrzymanie procedury naboru zwróciła się we wtorek do KRS Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Prezes Gersdorf wskazała na ciągle toczące się przed TSUE postępowania w sprawach pytań prejudycjalnych. Odnoszą się one między innymi do tego, czy po przeprowadzonych reformach w Polsce nowa KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów oraz czy utworzona od podstaw Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest sądem niezależnym i niezawisłym.
Mazur: argumentacja Gersdorf nie daje podstaw do wstrzymania procedury
Przewodniczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur oświadczył na konferencji prasowej w środę, że KRS poddała analizie argumentację przytoczoną w piśmie I prezes Sądu Najwyższego i doszła do wniosku, że "nie daje ona podstaw do wstrzymania tej procedury".
Środowe wysłuchania kandydatów odbywają się w ramach naboru ogłoszonego obwieszczeniem prezydenta opublikowanym w końcu sierpnia zeszłego roku w Monitorze Polskim. Według tego dokumentu, w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego do obsadzenia są cztery stanowiska, w Izbie Karnej trzy, w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych cztery.
Procedura naboru na te stanowiska została w zeszłym roku wstrzymana. Miało to związek z postępowaniami toczącymi się w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczącymi m.in. przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Na początku roku ponownie zmieniono ustawę o SN, umożliwiając sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, których przeniesiono w stan spoczynku po osiągnięciu przez nich 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu.
24 czerwca TSUE orzekł, że przepisy polskiego prawa w sprawie obniżenia wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Polski rząd opowiadał, że orzeczenie to nie będzie miało praktycznego znaczenia, gdyż przepisy o przejściu w stan spoczynku zostały zmienione.
Rzecznik generalny TSUE wydał w czerwcu opinię, że sposób powoływania członków nowej KRS przez Sejm ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych. Ponadto rzecznik trybunału ocenił, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii.
"Przeszkoda do prowadzenia konkursu zniknęła"
Jak powiedział w środę sędzia Mazur, prezes Gersdorf w swym piśmie nawiązuje między innymi do postępowań toczących się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Według szefa KRS "wstrzymany konkurs do trzech izb SN został wznowiony, gdyż TSUE wydał orzeczenie 24 czerwca tego roku, a postanowienie zabezpieczające w tamtej sprawie przestało obowiązywać i przeszkoda do prowadzenia konkursu zniknęła".
Dodał, że w toczącym się nadal postępowaniu przed TSUE nie wydano postanowienia zabezpieczającego, które mogłoby być podstawą wstrzymania konkursu, a stanowisko rzecznika generalnego TSUE nie wiąże żadnego organu.
Prezes Gersdorf we wtorkowym piśmie wskazywała także na "zasadność zweryfikowania aktualności zaświadczeń badań lekarskich i psychologicznych" kandydatów do objęcia urzędu sędziego Sądu Najwyższego, którzy zgłosili się w związku z obwieszczeniami prezydenta sprzed roku. Zaznaczała, że zaświadczenia takie mogą być wykorzystywane tylko przez rok i ich aktualność upłynęła.
W odpowiedzi przewodniczący Mazur wyjaśnił, że "zaświadczenia zachowują aktualność przez 12 miesięcy od daty wystawienia do daty złożenia przez kandydata i tu ten termin nie upłynął". - Nie ma zaś znaczenia, kiedy KRS będzie prowadziła postępowania wobec tych kandydatów - powiedział szef KRS.
Mitera: nabór do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego został przełożony
Rano w środę rzecznik KRS Maciej Mitera w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zapowiadał, że nabór do izb Sądu Najwyższego będzie kontynuowany. - Dzisiaj rozpoczynamy. Nie ma tutaj żadnych przeciwwskazań - zaznaczył.
- Sytuacja jest płynna i pan przewodniczący (Mazur) reaguje adekwatnie do chociażby - bym powiedział - doniesień czy tego, co się dzieje - powiedział.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego
Krytykowane przez większość środowiska sędziowskiego utworzenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jest jednym z kluczowych elementów zmian w sądownictwie wprowadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość. Izba Dyscyplinarna SN - podobnie jak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - została utworzona po wprowadzeniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, obowiązującej od kwietnia zeszłego roku.
Izba Dyscyplinarna to sąd dyscyplinarny pierwszej i drugiej instancji dla sędziów Sądu Najwyższego oraz instancja odwoławcza w sprawach sędziów sądów powszechnych (rejonowych, okręgowych i apelacyjnych).
Pod rządami nowych przepisów szesnastu sędziów tej izby Sądu Najwyższego zajmuje się tylko i wyłącznie sprawami dyscyplinarnymi swoich kolegów po fachu oraz innych prawników. Oskarżać w tych sprawach mogą nie tylko zwykli rzecznicy dyscyplinarni zawodów prawniczych. Nadzwyczajnych rzeczników dyscyplinarnych mogą wyznaczać przedstawiciele władzy wykonawczej, czyli politycy - prezydent RP oraz w drugiej kolejności minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Autor: kb// / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24