Zestaw drewnianych kręcących się zabawek ma być gadżetem polskiego przewodnictwa w Unii - informuje RMF24. Okazuje się jednak, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie podjęło jeszcze decyzji o tym, jaki promocyjny prezent zostanie wybrany. - Z formalnego punku widzenia żaden prezent nie został jeszcze wybrany - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Piotr Paszkowski z MSZ.
Jak donosi RMF24 MSZ zamówiło już nawet 6200 takich "zakręconych" zestawów, a jeden z nich składa się z dwóch drewnianych, ręcznie malowanych "bączków".
Nierozstrzygnięta kwestia
- Kwestia tych gadżetów na prezydencję nie została jeszcze rozstrzygnięta - powiedział Piotr Paszkowski z MSZ i dodał, że wprawdzie "procedura jest zaawansowana, ale jeszcze w trakcie".
Piotr Paszkowski poinformował też, że jak wybór zostanie już dokonany, najprawdopodobniej odbędzie się oficjalna prezentacja wybranych gadżetów.
Trochę folkloru
Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że wspomniane "bączki", faktycznie znajdą się wśród prezentów. - Polscy projektanci, polski design, nawiązanie do tradycji w nowoczesnej formie - usłyszeliśmy od Piotra Paszkowskiego w odpowiedzi na pytanie, czym kieruje się MSZ w wyborze gadżetów.
Polacy przejmują sześciomiesięczne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej 1 lipca.
Źródło: RMF.FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu