Najpierw ukradł motocykl, później śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych w Radomiu dwie kobiety. Obie zmarły na miejscu. Motocyklista, jak wykazała policja, był trzeźwy, ale znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Prokuratura skierowała przeciw niemu akt oskarżenia.
Tragedia wydarzyła się w czerwcu w miejscowości Wielogóra koło Radomia, na drodze krajowej nr 7. Trzydziestoletni mieszkaniec Radomia, który jechał motocyklem marki Honda, znacznie przekroczył prędkość.
Mógł wyhamować
Z ekspertyzy wykonanej przez biegłego wynika, że w momencie, kiedy zauważył piesze, znajdował się w odległości ok. 160 m. Mógł więc wyhamować.
- Bez najmniejszych problemów mógł zatrzymać jadący pojazd lub wykonać manewr ominięcia kobiet przechodzących przez przejście dla pieszych, ale nie uczynił tego – powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Radomiu Krzysztof Oleś. Dodał, że sprawca przekroczył dozwoloną prędkość średnio o 26 km i prowadził pojazd nie mając do tego uprawnień.
Prokuratorskie zarzuty
Radomska prokuratura skierowała w piątek akt oskarżenia do tamtejszego sądu przeciwko sprawcy czerwcowego wypadku. - Danielowi K. prokuratura przestawiła także drugi zarzut – "zaboru motocykla w celu krótkotrwałego użycia". " Jak się okazało się, prowadził pojazd, który nie był jego własnością. Pod nieobecność właściciela wszedł on na posesję, znalazł kluczyki od tego pojazdu i chcąc się przejechać wyjechał motocyklem na drogę – wyjaśnił Oleś.
Już kiedyś siedział w więzieniu
- Oskarżony już wcześniej był wielokrotnie karany za tzw. przestępstwa przeciwko mieniu, m.in. za kradzieże, i skazany przez sąd na karę 4 lat pozbawienia wolności. Dwa miesiące przed wypadkiem został warunkowo zwolniony z zakładu karnego, w którym odbywał karę – dodał prokurator.
Złodziejowi - zabójcy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24