Łódzki sąd apelacyjny zmniejszył wyrok wobec b. posła i lokalnego "barona" SLD Andrzeja Pęczaka. Za niegospodarność w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi skazał go na 3 lata i 8 miesięcy więzienia.
W styczniu 2009 roku łódzki sąd okręgowy skazał Pęczaka na karę czterech lat bezwzględnego więzienia. Prokuratura, która odwołała się od tego wyroku, domagała się dla oskarżonego sześciu lat więzienia. Odwoływała się także obrona.
Andrzej Pęczak był jednym z 23 oskarżonych. Obok byłego posła na ławie oskarżonych zasiedli m.in. były marszałek województwa Waldemar Matusewicz i były szef łódzkiego PSL Wiesław S.
W styczniu 2009 r. łódzki sąd okręgowy skazał na kary od 11 miesięcy do dwóch lat więzienia kilkanaście osób. Prokurator najwyższej kary domagał się dla Pęczaka - łącznie siedmiu lat więzienia. Sąd wymierzył mu karę czterech lat (bez zawieszenia).
Wśród uniewinnionych znalazł się m.in. były marszałek województwa z ramienia SLD Waldemar Matusewicz.
Nietrafione inwestycje
Według prokuratury, w wyniku działalności oskarżonych w latach 1999-2000, Fundusz stracił ponad 42 mln zł. Zarzuty dotyczyły niegospodarności i przeznaczania pieniędzy na cele niezgodne ze statutem Funduszu.
Zdaniem śledczych, olbrzymie szkody przyniosły Funduszowi m.in. zakup akcji Banku Częstochowa czy pożyczki udzielane rodzinie Kazimierza Grabka - "króla żelatyny".
Kilka procesów
Niegospodarność w Funduszu to nie jedyna sprawa za jaką odpowiada Pęczak. Przed sądem w Pabianicach toczy się proces, w którym jest on oskarżony o przyjęcie w sumie ponad 820 tys. zł "korzyści majątkowych i osobistych" od lobbysty Marka Dochnala i jego asystenta. To w związku z tą sprawą Pęczak trafił w 2004 r. - jako pierwszy poseł III RP - do aresztu, w styczniu 2007 r., po 25 miesiącach, wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji.
W kolejnym procesie, przed sądem w Łodzi, Pęczak odpowiada m.in. za korupcję i pomoc w oszustwie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24