Miłość nie wybiera. Może przydarzyć się w każdym miejscu i czasie, nawet na fotelu dentystycznym, podczas rwania zęba. 26-letni Sebastian W. zakochał się w swojej dentystce. To jednak historia bez happyendu. Lekarka odrzuciła zaloty, więc adorator zaczął ją śledzić i nękać. W piątek stanie przed sądem - pisze "Życie Warszawy".
W Wojewódzkim Centrum Stomatologii Sebasian W. spędził tylko 40 minut, ale to wystarczyło, by zakochał się bez pamięci w rok od siebie starszej dentystce. Już następnego dnia po zabiegu ekstrakcji (rwania) zęba wrócił do gabinetu, by porozmawiać ze swoją ukochaną.
- Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia - powiedział i pocałował dentystkę. Nie chciał wpuścić jej do gabinetu, dopóki nie podała mu swojego numeru telefonu. Sebastian W. nie opuścił jednak przychodni. Czekał na korytarzu i gdy tylko widział lekarkę, rozwijał transparent ze swoim miłosnym wyznaniem.
Chora miłość
Wkrótce potem zaczęły się prawdziwe problemy. Mężczyzna zrobił swojej wybrance kilka zdjęć z ukrycia, które rozwiesił potem na korytarzach Centrum. Śledził kobietę, gdy jechała do pracy i wracała z niej. Kilka razy próbował wtargnąć do jej mieszkania. Raz ojciec dentystki użył nawet gazu obezwładniającego.
26-latek wysyłał swojej wybrance także kartki pocztowe, listy i sms-y. Groził, że coś jej zrobi, jeśli "będzie nadal taka oziębła". Wysłał nawet list o wstawiennictwo do kardynała Stanisława Dziwisza!
Kobieta załamała się psychicznie. Miała stany lękowe, wpadła w depresję.
W areszcie się odkochał
W końcu sprawa trafiła do prokuratury, która postawiła Sebastianowi W. 13 zarzutów, w tym nękania, nachodzenia dentystki, zniszczenia samochodu, molestowania seksualnego, napaści i znieważania policjantów.
Mężczyzna przebywa w areszcie, twierdzi, że jest niewinny, bo już się odkochał. Wcześniej mówił jednak, że lekarka jest dla niego całym światem. - I nigdy jej nie groziłem, bo ją kocham - wyznawał.
Proces 26-latka rozpocznie się w piątek. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło: "Życie Warszawy"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu