"Manitu skierował mnie dzisiaj do rodzinnego Tipi" - sms-a takiej treści dostali w poniedziałek dziennikarze od jednego z posłów PO, którego poprosili o komentarz do słów rzecznika PiS Adama Hofmana. Jego słowa, porównujące Polaków do Indian w rezerwacie wywołały rozbawienie w całej koalicji. Do śmiechu nie było jednak przedstawicielom Prawa i Sprawiedliwości. - To poważna sprawa - tłumaczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Wesołość wywołała wypowiedź Hofmana, który stwierdził, że dążenie rządu Donalda Tuska do większej integracji z UE może się skończyć tym, że Polacy będą jak Indianie w rezerwatach. - Polska ma być jedynie "strefą zamieszkiwania Polaków" - powiedział w RMF FM Hofman, zaznaczając jednocześnie: - To nie jest wymarzone miejsce do życia dla mojego syna.
Hofman powtórzył to, co mówi od kilku dni PiS: polityka zagraniczna obecnego rządu zagraża suwerenności. Chodzi o ubiegłotygodniowe wystąpienie szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Berlinie, gdzie opowiedział się za pogłębieniem integracji w UE (Komisja Europejska miałaby mieć większe uprawnienia i mogłaby m.in. za zgodą Parlamentu Europejskiego ingerować w budżety krajów członkowskich) i zaapelował do Niemiec o ratowanie strefy euro. - Sikorski to teraz drugi minister spraw zagranicznych Niemiec. On położył na stole polską suwerenność - stwierdził Hofman. I dodał: - Jak mówi o federacji, to mówi, że część suwerenności trzeba oddać Brukseli.
Fobie i poważna sprawa
Zdaniem posłów PO wypowiedź rzecznika PiS to dowód na to, że Jarosław Kaczyński i PiS kierują się w polityce fobiami europejskimi. - Jesteśmy mocnym krajem w Europie dlatego, że jesteśmy obdarzeni taką historią i przeżyciami. A mówienie o tym, że ktoś ma zakusy na naszą suwerenność i niepodległość, i nie rozumienie, że razem w Europie możemy zrobić więcej, to nie da się tego komentować. Porównanie Polaków do Indian w rezerwatach jest w ogóle niestosowne - oceniła posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Do śmiechu nie było jednak szefowi klubu parlamentarnego PiS Mariuszowi Błaszczakowi. Jego zdaniem sprawa jest poważna. Jego zdaniem warto pytać o polską tożsamość, niezależność i niepodległość. - Sprawa jest poważna, a kiedy jeszcze posłuchamy wypowiedzi byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który mówi, że tożsamość jest ważniejsza od niepodległości, to rzeczywiście mamy problem. Dla mnie niepodległość jest najważniejsza. Tożsamość też, ale ona sama bez niepodległości to zdecydowanie zbyt mało - powiedział Błaszczak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24