Czy przyjęcie Karty Polaka przez liderów społeczności polskiej na Litwie może stać się podstawą, do pozbawienia ich mandatów poselskich? O tym, że sprawę bada Główna Komisja Wyborcza Litwy donosi "Rzeczpospolita".
Wśród wymienionych przez GKW są m.in. prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz oraz prezes Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, podaje dziennik.
- Są podstawy, by twierdzić, że wybrani do Sejmu Michał Mackiewicz i Waldemar Tomaszewski mają formalne związki z obcym państwem. Podanie i deklaracja wymagane do otrzymania Kart Polaka, złożone w zagranicznym konsulacie, mogą być uznane za zobowiązanie wobec obcego państwa - oświadczył Gintaras Songaila, konserwatywny deputowany podczas piątkowego posiedzenia GKW.
Są podstawy, by twierdzić, że wybrani do Sejmu Michał Mackiewicz i Waldemar Tomaszewski mają formalne związki z obcym państwem. Podanie i deklaracja wymagane do otrzymania Kart Polaka, złożone w zagranicznym konsulacie, mogą być uznane za zobowiązanie wobec obcego państwa. Gintaras Songaila, poseł litewskiego sejmu
Polacy, ale bez obywatelstwa
Litewskie prawo nie dopuszcza przyznania mandatu poselskiego osobom, które posiadają wspomniane przez Songaile zobowiązania, pisze "Rzeczpospolita". Jednak gdy Tomaszewski i Mackiewicz otrzymali w polskiej ambasadzie w Wilnie Karty Polaka z rąk prezydenta Kaczyńskiego, nie wywołało to wówczas negatywnych reakcji.
Dziennikarze gazety podkreślają także, że wielu kandydatów na posłów z AWPL posiadało Kartę, co nie było wymieniane jako przeszkoda podczas wyborów. Dlaczego zatem komisja wyborcza dopiero po wyborach zarzuca przecież nie skrywany fakt wybranym już posłom?
- To skandal. komisja przekroczyła swoje kompetencje. Mandatów poselskich może nas pozbawić wyłącznie Sejm - mówi "Rzeczpospolitej" Waldemar Tomaszewski.
Prowokacja KGB?
Ktoś chce zepsuć stosunki z polską. To prowokacja. Nie wykluczam, że Songaila może być agentem KGB Waldemar Tomaszewski, prezes AWPL
- Ktoś chce zepsuć stosunki z Polską. To prowokacja. Nie wykluczam, że Songaila może być agentem KGB - dodaje Tomaszewski.
- To albo zła wola, albo niezrozumienie ustawy o Karcie Polaka. Karta potwierdza przynależność do narodu polskiego, a nie do państwa - podkreśla konsul generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski.
Członek władz stowarzyszenia Wspólnota Polska i współtwórca ustawy o Karcie Polaka Michał Dworczyk podkreślił w rozmowie z dziennikiem, że Wilno nie wyrażało sprzeciwu wobec Karty.
– Była tylko jedna wypowiedź przedstawiciela litewskiego MSZ, który mówił, że Karta może być niezgodna z prawem unijnym. Poza nim nikt nie zabierał głosu, można więc uznać, że strona litewska milcząco zaakceptowała Kartę – podsumował w „Rzeczpospolitej”.
Dotąd Kartę Polaka otrzymało około pięciuset obywateli litewskich.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24