Drzewiecki, Chlebowski, Rosół, Sobiesiak i Kosek - to właśnie te nazwiska pojawiają się w tzw. "aferze hazardowej", ujawnionej przez CBA i opisanej przez "Rzeczpospolitą". Kim oni są?
Mirosław Drzewiecki, minister sportu
To jeden z najbardziej wpływowych polityków Platformy Obywatelskiej. Z premierem Donaldem Tuskiem i wicepremierem Grzegorzem Schetyną znają się jeszcze z czasów Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W PO Drzewiecki jest zaliczany do „dworu Tuska”, czyli grona, które decyduje o najważniejszych sprawach w partii.
Zanim Drzewiecki został ministrem, przez pięć kadencji był parlamentarzystą. W Sejmie dał się poznać jako miłośnik sportu (był przewodniczącym Sejmowej Komisji Sportu).
W partii od lat stoi na straży partyjnej kasy.
Zanim trafił do polityki, prowadził firmę odzieżową, w której zatrudniał kilkaset osób. Interesy prowadził z sukcesem – w latach 90. znalazł się nawet na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”.
O Drzewieckim stało się głośno w ub. roku, kiedy dziennikarze programu TVN „Teraz My” ujawnili amerykańskie dokumenty, z których miało wynikać, że Drzewiecki w czasie spędzania sylwestra na Florydzie w 1999 r. pobił swoją żonę i został zatrzymany. On sam i jego żona zaprzeczyli temu, twierdząc że do zatrzymania doszło, ponieważ w czasie świętowania sylwestra znaleźli się na ulicy, na której doszło do bijatyki.
Przy okazji wyszło jednak na jaw, że Drzewiecki podpisując wtedy wniosek o przyznanie mu adwokata z urzędu, zaświadczył, że nie ma pieniędzy na opłacenie prawnika. Zapewnił, że nie pracuje, nie zarabia, nie pobiera zasiłku i nie ma funduszy na koncie bankowym mimo, że dwa lata wcześniej znalazł się na liście najbogatszych Polaków.
Również jako minister sportu Drzewiecki nie ma dobrej passy. Jesienią 2008 r. przegrał wojnę z PZPN. Najpierw - twierdząc, że dzięki temu uporządkuje panujący tam bałagan - zawiesił władze związku i wprowadził tam kuratora. Szybko jednak zmienił zdanie i po naciskach oraz groźbach ze strony FIFA i UEFA (m.in. odebrania nam Euro 2012 oraz wykluczenia polskiej reprezentacji z międzynarodowych rozgrywek) wycofał kuratora.
Porażką zakończyły się też starania Drzewieckiego, by Euro 2012 odbyło się w Polsce w sześciu, a nie w czterech miastach. W maju 2009 r. UEFA zdecydowała, że mecze piłkarskich mistrzostw Europy nie będą rozgrywane w Krakowie i Chorzowie. Władze tych miast nie kryły rozczarowania i pretensji pod adresem ministra. Z kolei opozycja zarzucała mu, że swoimi krytycznymi wypowiedziami o przygotowaniu Ukrainy do Euro 2012 popsuł relacje z sąsiednim krajem.
Na ostrą krytykę opozycji Drzewiecki naraził się też, kiedy wyszło na jaw, że menedżerowie spółek odpowiedzialnych za przygotowanie Euro 2012 otrzymali wysokie nagrody. Minister zadeklarował, że pieniądze będą systematycznie zwracali.
Drzewiecki jako szef resortu sportu ma na swoim koncie przyspieszenie naszych przygotowań do Euro 2012 oraz program „Orlik 2012”, w ramach którego do 2012 roku ma powstać w Polsce ponad 2000 wielofunkcyjnych boisk.
Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego PO
Jego sejmowa kariera zaczęła się w 2001 r., gdy zdobył mandat poselski. Wcześniej był burmistrzem dolnośląskiego Żarowa. Miastem rządził 11 lat i zbierał pochwały do czasu, kiedy okazało się, że na skutek nadmiernych inwestycji Żarów stał się jedną z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce.
Na Wiejskiej Chlebowski trafił do Sejmowej Komisji Finansów, gdzie zaczął się być bardzo aktywny. Zwrócił na niego uwagę Jan Rokita, przymierzany niegdyś do fotela premiera i Chlebowski szybko stał się drugim po Zycie Gilowskiej ekspertem PO od finansów.
W partii i klubie wciąż nie był jednak pierwszoplanową postacią. Zmiana nastąpiła pod koniec 2005 r. , kiedy Chlebowski wsparł Grzegorza Schetynę w walce o szefostwo PO na Dolnym Śląsku. To dzięki temu wkupił się w łaski tzw. dworu Donalda Tuska. I choć przegrał bój o fotel szefa klubu parlamentarnego z Bogdanem Zdrojewskim, jego pozycja w Platformie była coraz silniejsza.
Jednak nie na tyle mocna, by pozwoliła mu zrealizować marzenia o ministerialnym stołku. Po wyborach w 2007 r. ministrem finansów został Jacek Rostowski, Chlebowskiemu przypadło zaś szefowanie klubowi PO.
Jedną z jego większych porażek na tym stanowisku były negocjacje z SLD ws. ustawy medialnej. Po tym, jak dogadał się z Sojuszem, do gry wkroczył premier Donald Tusk, który nakazał klubowi zagłosować wbrew ustaleniom z lewicą (SLD chciał, by TVP była dotowana z budżetu).
Kilka miesięcy temu media zarzuciły Chlebowskiemu nepotyzm ujawniając, że przez cztery lata dyrektorem jego biura poselskiego polityka był krewny jego żony. Chlebowski bronił się, twierdząc że nie można mówić o nepotyzmie, bo chodziło o "odległego kuzyna".
Marcin Rosół, szef gabinetu politycznego ministra sportu i turystyki
Zapowiadał się na jedną z gwiazd PO, gdyż jako asystent Grzegorza Schetyny i Donalda Tuska miał dostęp do najważniejszych osób w partii. Był też pełnomocnikiem finansowym sztabu PO w czasie kampanii wyborczych w 2004 i 2005 r. Jego świetnie zapowiadająca się kariera nagle wyhamowała, kiedy tygodnik „Newsweek” w artykule „Dojenie Platformy” oskarżył go i jego partyjnego kolegę Piotra Wawrzynowicza o wyprowadzanie kampanijnych pieniędzy. Miało się to odbywać według metody na tzw. słupa. Podstawione osoby miały dostawać wynagrodzenie za fikcyjne usługi, by następnie dzielić się pieniędzmi z bankierami partii.
Władze PO zawiesiły Rosoła w partyjnych obowiązkach. Zapowiedziały też skierowanie wniosku do prokuratury o zbadanie sprawy. Wniosek jednak nie wpłynął. Prokuratura zajęła się co prawda sprawą, ale postępowanie zostało umorzone.
Po rozstaniu z PO Rosół znalazł zatrudnienie w Agencji Rozwoju Mazowsza. Do polityki wrócił, kiedy jesienią 2008 roku minister sportu Mirosław Drzewiecki uczynił go członkiem, a później szefem swojego gabinetu politycznego.
Ryszard Sobiesiak, wrocławski biznesmen
Od lat związany z branżą hazardową. Według CBA, jest współwłaścicielem Casino Polonia Wrocław i właścicielem firmy hazardowej Golden Play. Do Sobiesiaka i jego żony ma też należeć kompleks rekreacyjno-sportowy Vital & Spa Resort Szarotka w Zieleńcu. Jest miłośnikiem sportu. Przez wiele lat był udziałowcem piłkarskiego Śląska Wrocław. W Śląsku działał wtedy wicepremier Grzegorz Schetyna.
Jan Kosek, lobbysta, związany z firmami zajmującymi się grami hazardowymi
Wiceprezes Związku Pracodawców Prowadzących Gry Losowe i Zakłady Wzajemne. Według danych CBA jest współwłaścicielem spółek PRU Filmotechnika i Techno–Invest oraz członkiem zarządu spółek Casino Centrum ATT, ATSI oraz ABS.
Źródło: tvn24.pl, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24