Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 151 nowych, potwierdzonych przypadkach infekcji koronawirusem. Resort przekazał, że ostatniej doby nie zmarł żaden z pacjentów z COVID-19. Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 2 888 231 zakażeń, z powodu COVID-19 zmarło 75 340 osób.
Najwięcej z 151 nowych przypadków zakażenia koronawirusem potwierdzono w województwie mazowieckim, gdzie odnotowano 29 infekcji.
Pozostałe zakażenia pochodzą z województw: zachodniopomorskiego (19), małopolskiego (18), pomorskiego (16), podkarpackiego (14), śląskiego (11), dolnośląskiego (8), podlaskiego (7), łódzkiego (6), lubelskiego (5), świętokrzyskiego (4), wielkopolskiego (4), kujawsko-pomorskiego (3), lubuskiego (3), opolskiego (1). W województwie warmińsko-mazurskim minionej doby nie odnotowano żadnego zakażenia.
Trzy zakażeń to dane bez wskazania adresu, które mają zostać uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Jak przekazał w poniedziałek resort zdrowia, minionej doby z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Żadna osoba nie zmarła też z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.
Od początku epidemii w Polsce potwierdzono 2 888 385 zakażeń, z powodu COVID-19 zmarło 75 340 osób.
Dane ze szpitali. Ile jest zajętych respiratorów? Ile osób wyzdrowiało?
Z opublikowanego w poniedziałek raportu z danymi epidemicznymi wynika, że:
- 6002 łóżka są przeznaczone dla pacjentów z COVID-19 (+1 w stosunku do poprzedniego dnia), - z tego 429 łóżek jest zajętych przez pacjentów z COVID-19 (+26), - 578 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (bez zmian), - z tego 56 respiratorów jest obecnie wykorzystywanych (-1), - 52 181 osób jest objętych kwarantanną (-1127), - 2 657 054 osoby wyzdrowiały (+199).
Koronawirus w Polsce. Kiedy czwarta fala?
Musimy przygotować się, że w Polsce czwarta fala pandemii COVID-19 będzie za trzy, cztery, pięć tygodni - powiedział w sobotę w TVN24 profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. Podkreślił, że im więcej osób się dzisiaj zaszczepi, tym szybciej ta fala zostanie przecięta. - Natomiast przed czołem tej fali ze szczepieniami nie zdążymy - ocenił.
Jak mówił profesor, "w innych krajach, mimo wysokiej zachorowalności, czwarta fala charakteryzuje się relatywnie łagodniejszym przebiegiem". – Mniej osób odsetkowo trafia do szpitala, powiedzmy 5-7 procent, a nie tak jak było 15 do 20 procent – zauważył. Dodał, że widoczna jest też mniejsza umieralność.
Zaznaczył jednak, że "w Europie jesteśmy jedną z najniższej zaszczepionych populacji". - W związku z tym nie możemy powiedzieć, że ten wirus obejdzie się równie łagodnie z naszą populacją jak z brytyjską, gdzie mimo że mamy zachorowalność na poziomie ponad trzydziestu tysięcy (przypadków - red.) dziennie, to ona przechodzi w bardzo niewielką liczbą hospitalizacji – mówił Fal.
- Wszyscy widzimy, że Polska, Czechy, Słowacja, Węgry w tej chwili stanowią coś w rodzaju zielonej, nieskażonej wirusem SARS-CoV-2 wyspy na mapie Europy, natomiast wszyscy również wiemy, że taki stan rzeczy nie będzie trwał w nieskończoność i te zachorowania pojawią się w większej ilości – powiedział Fal. Zauważył, że wielu specjalistów tworzących modele matematyczne, a także minister zdrowia Adam Niedzielski wskazują, że "niestety musimy się za trzy, cztery, pięć tygodni przygotować, że u nas ta fala i wzrost zachorowań będzie".
Źródło: tvn24.pl