- Usłyszeliśmy, że ma być tworzony komitet wyborczy SLD, a nie SLD i Twojego Ruchu. To jest tak samo podszyta dobrymi intencjami propozycja jak słynny biały konwój Putina. Ładnie wygląda, a nie wiemy co jest w środku – powiedział Andrzej Rozenek w „Faktach po południu” w TVN24.
- Sojusz Lewicy Demokratycznej odmawia porozumienia - mówi Andrzej Rozenek, polityk Twojego Ruchu. Jego partia chciała współpracy z SLD jako "realnej przeciwrównowagi dla jednoczącej się prawicy". - Usłyszeliśmy, że ma być tworzony komitet wyborczy SLD, a nie SLD i Twojego Ruchu - mówi.
"Wielkie ubolewanie i rozczarowanie"
Rozenek wyraża "wielkie ubolewanie i rozczarowanie" tym, że komitet ma się nazywać SLD - Lewica Razem. - Nie wiem, co to jest. Nie ma takiej partii - mówi Rozenek. I mimo że SLD mogłoby pod szyldem "Lewicy Razem" rozumieć Twój Ruch, polityk partii Janusza Palikota wyraża się w tej sprawie jasno: - To jest tak samo podszyta dobrymi intencjami propozycja, jak słynny biały konwój Putina. Ładnie wygląda, a nie wiemy co jest w środku. Wygląda na to, że nie ma miejsca dla Twojego Ruchu w tym porozumieniu. A to jest bardzo przykre. W wynikach wyborów parlamentarnych byliśmy trzecią siłą, a drugą na centrolewicy polskiej. Jeżeli się chce budować jakąś koalicję przeciwko prawicy, to nie można nas pomijać - uważa Rozenek.
"Nie jest tak tragicznie"
Zdaniem polityka "koalicja bez Twojego Ruchu to listek figowy, którym zasłania się własną niemoc". - Chcę Andrzeja uspokoić: nie jest tak tragicznie - odcina się Grzegorz Napieralski z SLD.
Budowę koalicji od góry, w Warszawie, nazywa "sztuczną". - Uważam, że to błąd. Jeżeli chcemy współpracować, to ta współpraca będzie dopiero wtedy prawdziwa i przyniesie efekty, jeżeli ludzie będą ją chcieli prowadzić w miastach, w gminach - mówi Napieralski.
Jego zdaniem to SLD jest jedyną partą na lewicy, która przekroczyła próg wyborczy w eurowyborach. - Mamy tę siłę. Niewielką, ale chcemy ją odbudować. I mówimy: chodźmy razem. Ta Lewica Razem ma być poszerzeniem. Zapraszamy do współpracy. Ale dziś o listach wyborczych nie chcemy rozmawiać - mówi.
Jego zdaniem zanim się je stworzy, trzeba znaleźć "wspólne problemy, które można rozwiązać".
Autor: bieru/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24