Brak mydła i papieru toaletowego, zimna woda w kranach, przeterminowana, źle przechowywana żywność, bałagan oraz przeludnienie w pokojach - tak wyglądają tegoroczne kolonie i obozy młodzieżowe w oczach inspektorów sanepidu.
Inspektorzy zauważają jednak, że i tak tegoroczne kontrole wykazały mniej nieprawidłowości niż w ubiegłych latach. Nadal jednak wiele ośrodków wakacyjnego pobytu dzieci nie spełnia podstawowych norm higienicznych - wynika z informacji Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda
Najczęściej zastrzeżenia kontrolerów budziły m.in. wykorzystywanie przeterminowanych produktów spożywczych, niewłaściwe warunki przechowywania żywności, nieodpowiednie mycie naczyń i sprzętu kuchennego.
Kontrola wykazała także, że w kilku ośrodkach dzieci w ogóle nie miały dostępu do ciepłej wody, a w łazienkach brakowało mydła i papieru toaletowego.
Do "standardu" należały przepełnione śmietniki czy apteczki zaopatrzone w przeterminowane leki.
Mandat wychodzi taniej
W warmińsko-mazurskim nieprawidłowości wykryto w 12 placówkach. - W czterech przypadkach nałożyliśmy mandaty w wysokości po 500 zł - mówi Jacek Szydłowski, kierujący oddziałem higieny dzieci i młodzieży Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.
- Mieliśmy też trzy placówki "dzikie", nie zarejestrowane w kuratorium. Nigdzie jednak do tej pory nie było tak złych warunków, by wystąpić o zlikwidowane placówki - dodaje Szydłowski.
Kontrole w innych województwach wypadły podobnie. Najwyższe nałożone na właścicieli ośrodków mandaty wyniosły 500 złotych.
Nie tak brudno
Jak podkreśla GIS, w porównaniu z poprzednimi latami i tak jest postęp w przestrzeganiu zasad higieny. Zastępca głównego inspektora sanitarnego Jan Orgelbrand podkreśla, że pracownicy sanepidu starają się dotrzeć do każdego zgłoszonego miejsca, w którym wypoczywają dzieci i młodzież.
- Nie mamy sygnałów o bardzo dużych nieprawidłowościach, zdarzają się jakieś uchybienia, np. w utrzymywaniu porządku. Mogę powiedzieć, że obserwujemy kolosalny postęp, jeżeli chodzi o dostarczanie świeżej żywności i jej przechowywanie - powiedział Orgelbrand.
Źródło: PAP, lex.pl