Około 8. rano w Leśniowie Wielkim oddalonym 22 km od Zielonej Góry została zgwałcona kolejna kobieta. Najprawdopodobniej w napaści udział brało dwóch mężczyzn. Funkcjonariusze i Straż Graniczna szukają białego volkswagena golfa lub opla corsy, którym poruszali się przestępcy. Wcześniej, o 7 w niedalekim Krośnie Odrzańskim (40 km od Zielonej Góry, 25 km od Leśniowa Wlk.) mężczyzna napadł na inną kobietę. Na szczęście ofiara zdołała uciec.
Policja nie chce na razie wiązać piątkowych ataków z wcześniejszymi, do których od stycznia dochodziło w Zielonej Górze i okolicach. - Na razie jest za wcześnie, by stawiać taką tezę - zaznaczała krótko po informacji o napadzie na mieszkankę Krosna Odrzańskiego Agata Sałatka z lubuskiej policji. Wiele wskazuje jednak na to, że możemy mieć do czynienia z tym samym mężczyzną, którego od kilku dni boją się mieszkanki Zielonej Góry.
Zgwałcił 20-latkę
Do napadu w Leśniowie doszło ok. 8 rano. Do domu w którym była 20-letnia kobieta, podjechał biały volkswagen golf lub opel corsa. Wysiadło z niego dwóch mężczyzn. Jak pisze "Gazeta Lubuska", przestępcy wtargnęli do mieszkania. Jeden z nich uderzył stojące obok dziecko, a następnie rzucił na łóżko 20-latkę. Poranił dziewczynie nogi.
Drugi stał na czatach.
Według informatora gazety, jeden z mężczyzn wyglądem przypominał poszukiwanego od kilkunastu dni gwałciciela. Wysoki blondyn, miał na sobie zieloną kurtkę z futrem na kapturze.
Obroniła się
Godzinę wcześniej w Krośnie Odrzańskim zaatakowana została inna kobieta. - Szła przez miasto. Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, że nieznany sprawca poranił ostrym narzędziem jej dłonie, którymi zasłoniła twarz - relacjonuje policjantka. 40-latka była kierowniczką zmiany z jednym z supermarketów. Napastnik miał uderzyć ją pięścią w twarz. Ale ona broniła się - kopnęła napastnika w podbrzusze i uciekła. Napastnika opisała jako wysokiego mężczyznę, ubranego w kurtkę ortalionową z kapturem.
Kobieta jest pod opieką lekarzy. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nie rozpoznała napastnika
Policja, która wydała specjalne oświadczenie w związku z dzisiejszymi napaściami na kobiety poinformowała, że w czwartek wieczorem doszło do jeszcze jednego napadu na kobietę. Na klatce schodowej jednego z bloków Wschowie (również woj. lubuskie) nieznany mężczyzna zaatakował 19-latkę. Kobieta wyrwała się napastnikowi i uciekła do mieszkania. W związku z tą sprawą zatrzymany został mężczyzna, jednak pokrzywdzona kobieta nie rozpoznała w nim sprawcy.
Drogi zablokowane
Do Krosna Odrzańskiego przyjechali policjanci ze specjalnej grupy operacyjno-śledczej, którzy zajmują się poprzednimi napadami. Policja zablokowała okoliczne tereny. - Działania pościgowo-blokadowe zostały rozpoczęte natychmiast po zdarzeniu - podkreśliła Sałatka.
W akcji bierze udział 150 policjantów i 30 funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Miasto strachu
Od 9 stycznia w Zielonej Górze i okolicy doszło do 10 napadów na kobiety w wieku od 16 do 32 lat. Za każdym razem atakował je napastnik uzbrojony w ostre narzędzie. W trzech przypadkach doszło do gwałtu. Pozostałym kobietom udało się uciec.
PORTRETY PAMIĘCIOWE SPRAWCY/SPRAWCÓW
Źródło: tvn24.pl, TVN24, "Gazeta Lubuska"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP