- Odmawiając publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego niszczycie fundament demokracji, jakim jest trójpodział władzy - mówiła w Sejmie posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Nikt nie stoi poza prawem i konstytucją, nawet prezes Trybunału Konstytucyjnego - odpowiadała jej Beata Kempa, szefowa KPRM.
- Na biurko pani premier nie dotarło jeszcze stanowisko, żeby można było ocenić, czy jest tam wymagana ilość 13 lub więcej podpisów, czy też 12 - powiedziała w Sejmie szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa w sprawie publikacji środowego wyroku TK. - Jeśli to posiedzenie odbyło się w gronie 12 sędziów TK, to nawet jeśli prezes TK nie uznaje ustawy z dnia 22 grudnia jako podstawy, co jest błędem i naruszeniem konstytucji, to jeśli wywodził, że to spotkanie powinno się odbyć na podstawie konstytucji, to konstytucja mówi, że skład to 15 sędziów - dodała.
"Jeśli jest 12 podpisów, to nie możemy tego uznać za wyrok"
Kempa zaznaczyła, że "większość ustanowiona w ustawie z grudnia to większość od 13 do 15 sędziów". - Jeśli jest 12 podpisów, nie możemy tego uznać za wyrok TK - stwierdziła.
O publikację wyroku zabiegała w Sejmie Nowoczesna.
- Odmawiając publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego niszczycie fundament demokracji, jakim jest trójpodział władzy. Trójpodział władzy nie polega na tym, że prezes Jarosław Kaczyński rano wydaje polecenie prezydentowi, w południe premierowi, a wieczorem Trybunałowi Konstytucyjnemu - powiedziała posłanka Nowoczesnej, Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- Tylko politycy PiS, którzy wywołali kryzys, mogą go zakończyć - stwierdziła posłanka. - Wyrok TK ma powszechnie obowiązującą moc i jest ostateczny - dodała. Przypomniała, że "nikt nie ma prawa oceniać, czy ten wyrok zapadł zgodnie z prawem, czy wyrok był prawidłowy, czy nie, nikt nie ma prawa kontrolowania, czy spełnia jakiekolwiek wymogi". - Kiedy zostanie opublikowany wyrok TK z dnia 9 marca 2016 roku? - zapytała z mównicy sejmowej.
Kempa: publikacja wyroku jest naszym obowiązkiem
- Nikt nie stoi poza prawem i konstytucją i w sposób szczególny ponad prawem i konstytucją nie stoi prezes Trybunału Konstytucyjnego - odpowiedziała Beata Kempa. - Wszyscy obywatele RP mają obowiązek działać w granicach prawa i stosować prawo, które ustanawia Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, który jest emanacją woli narodu. Wszystkie inne urzędy zgodnie z konstytucją mają działać w granicach prawa i na podstawie prawa - dodała.
Kempa stwierdziła, że "publikacja wyroku TK jest naszym świętym obowiązkiem, ale w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z wyrokiem TK ". Dodała, że wyrok TK będzie wyrokiem, jeśli będzie wydany na podstawie nowej ustawy. - Taka jest wola narodu - zaznaczyła.
Zdaniem Kempy spór prawny zakończył się w momencie opublikowania ustawy i zaprzysiężenia sędziów. - Teraz jest spór polityczny - powiedziała.
Wyrok czy "komunikat"?
W środę Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Sędziowie uznali jej kluczowe przepisy za niezgodne z konstytucją, a całość ustawy za niezgodną z tzw. zasadą poprawnej legislacji.
Jednocześnie rząd - w tym sama premier Beata Szydło - zapowiedzieli, że nie dojdzie do publikacji wyroku, ponieważ ich zdaniem zapadł on wbrew przepisom badanej nowelizacji. Stąd m.in. rzecznik rządu nazwał środowe orzeczenie TK "komunikatem Trybunału".
Orzeczenia TK ukazują się w tym samym publikatorze, w którym znalazły się zaskarżone wcześniej przepisy. W przypadku badanej nowelizacji był to Dziennik Ustaw wydawany przez Rządowe Centrum Legislacji, które podlega szefowi rządu.
Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24