Pytaliśmy [prezydenta - red.], co ma być w tych projektach. I tam jest wiele zapisów, które nas niepokoją - mówiła Katarzyna Lubnauer w programie TVN24 "Kawa na ławę". Jak dodała, na spotkaniu z klubem Nowoczesnej prezydent powiedział, że "jeżeli bardzo się zmienią te projekty w Sejmie, to on może je znowu zawetować".
W środę w Pałacu Prezydenckim odbyły się konsultacje w sprawie prezydenckich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Z Andrzejem Dudą spotkały się delegacje PiS, PO, Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL. Jak poinformował po rozmowach rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński, jest "wielce prawdopodobne", że projekty zostaną przedstawione 25 września.
W "Kawie na ławę" politycy opowiadali o wrażeniach ze spotkania z prezydentem.
- Konsultacje były bardzo potrzebne i myślę, że pan prezydent miał bardzo dobre wrażenie po odbyciu tych konsultacji, mówił, że były to merytoryczne rozmowy - powiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
- Jestem przekonany, że te projekty ustaw, które wpłyną będą reformowały wymiar sprawiedliwości. Mam nadzieję i jestem przekonany, że to porozumienie między Prawem i Sprawiedliwością a prezydentem będzie - oświadczył wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
"Zupełnie się rozmijamy"
Z kolei Lubnauer, pytana, czy jest szansa, że Nowoczesna wesprze ustawy prezydenta odpowiedziała, że "niestety nie".
- Dlatego, że tu się zupełnie rozmijamy. Nam zależy na reformie sądownictwa a nie na upolitycznieniu sądownictwa - argumentowała. - My bardzo dokładnie spytaliśmy, co ma być w tych projektach. Pytaliśmy się o sposób wyboru sędziów do KRS, kto może zgłaszać, pytaliśmy się o Sąd Najwyższy, o kwestie wieku emerytalnego. I tam jest wiele zapisów, które nas niepokoją - stwierdziła Lubnauer.
Jak dodała, na spotkaniu z klubem Nowoczesnej prezydent powiedział, że "jeżeli bardzo się zmienią te projekty w Sejmie, to on może je znowu zawetować".
"Nie nazwałbym tego konsultacjami"
- My jesteśmy zadowoleni. Przede wszystkim cieszymy się, że reforma, która ma nastąpić, bo to są pierwsze kroki, będzie uwzględniała postulaty Kukiz'15, a więc sędziów pokoju i ławy przysięgłych - powiedział Marek Jakubiak (Kukiz'15).
- Ale tego tam nie ma! - zareagowała Lubnauer. - Ale mówię o reformie całej, to są dopiero dwie ustawy - odpowiedział jej poseł Kukiz'15.
- Przede wszystkim nie nazwałbym tego konsultacjami - ocenił Sławomir Neumann (PO). - Trudno konsultować coś, czego nie ma - argumentował. - To było spotkanie z prezydentem. Czy to będą lepsze ustawy, nie wiemy, dlatego prosiliśmy o to, żeby nie składać ich od razu do Sejmu 25 września, żeby wszyscy mogli się z nimi zapoznać - powiedział Neumann.
- Osobiście mam bardzo dobre wrażenia z tego spotkania - stwierdził Piotr Zgorzelski (PSL) - Oczywiście pan prezydent powiedział, że w jego projektach będzie gruntowna zmiana w wymiarze sprawiedliwości. Mieliśmy okazję zaprezentować swoje stanowisko - dodał.
"To nie jest kampania rządowa"
Wiceszef MON był pytany o sprzeczne wersje polityków PiS, którzy na różne sposoby odpowiadali, czy za kontrowersyjną kampanią Polskiej Fundacji Narodowej dotyczącą konieczności przeprowadzenia reformy sądownictwa stoi rząd.
- Kampania jest potrzebna po to, żeby odkleić gębę, którą opozycja przyprawiła państwu polskiemu. Nie ma wątpliwości, że kampanię realizuje fundacja powołana przez spółki, w których udziały ma skarb państwa i że w tej kampanii współdziała z rządem - stwierdził Kownacki. - To nie jest kampania rządowa, bo gdyby to była kampania rządowa, to byłoby to w zupełnie inny sposób finansowane - dodał.
- Próba robienia z tego sensacji jest czymś kompletnie nieuzasadnionym. Raczej moglibyśmy się zapytać, dlaczego musi to robić Fundacja Narodowa a nie finansują tego politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, których działania doprowadziły do tego, że trzeba było taką akcję podjąć - uważa Kownacki.
"Metoda na Polską Fundację Narodową"
- To była akcja, która miała uderzyć nie tylko w opozycję, ale także być może zmusić prezydenta do tego, żeby jego ustawy, które ma złożyć 25 września, były bardziej dla PiS przyjazne - ocenił Neumann.
- Nie rozumiem, co Prawo i Sprawiedliwość chce wygrać tą kampanią - stwierdził Jakubiak. W jego opinii, jest ona zupełnie zbędna, bo Polaków nie trzeba przekonywać o konieczności reformy sądownictwa. - Problem głównie polega na tym, że ta fundacja została powołana do zupełnie innego celu - zauważył.
- Mam wrażenie, że to ktoś wredny z opozycji wam podpowiedział tą kampanię, bo takiego wałka to już nawet wasi wyborcy wam nie wybaczą, a nawet nasi się nie spodziewali - powiedziała Lubnauer, zwracając się do reprezentującego rząd Bartosza Kownackiego. - Mamy do czynienia z rozbojem w biały dzień. Tak, jak kiedyś była "metoda na wnuczka", rozumiem, że teraz jest "metoda na Polską Fundację Narodową" - dodała.
- Z jednej strony mamy kampanię, która w żaden sposób nie poprawia wizerunku Polski, tylko go pogarsza. Z drugiej strony mamy sytuację, w której w jawny sposób jest to nielegalne finansowanie kampanii partii politycznej, w związku z tym my jako Nowoczesna złożyliśmy wniosek między innymi do PKW - wyjaśniła Lubnauer.
Autor: azb/gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24