Katarzyna W. trafiła już do aresztu w Katowicach. Podejrzana o zamordowanie swojej półrocznej córki Magdy rano została zatrzymana w okolicy Białegostoku. Kobieta była poszukiwana listem gończym.
Konwój z podejrzaną po południu wyjechał z Białegostoku. Do aresztu w Katowicach dotarł wieczorm.
Katarzyna W. została zatrzymana we wtorek rano w okolicy Białegostoku przez policjantów kryminalnych ze Śląska przy współpracy funkcjonariuszy z województwa podlaskiego.
Podinspektor Andrzej Gąska ze śląskiej policji informował, że zatrzymanie przebiegło bez komplikacji.
W wynajmowanym domu
Jak mówił Gąska, do zatrzymania doszło w wynajmowanym domu w miejscowości Turośń Dolna w gminie Turośń Kościelna, ok. 20 km od Białegostoku. Oprócz Katarzyny W. w domu przebywał mężczyzna wynajmujący nieruchomość. Nie wiadomo, czy mężczyzna wiedział, iż Katarzyna W. jest poszukiwana przez policję.
- 23-latek został przesłuchany przez policję i zwolniony do domu - mówią funkcjonariusze z Białegostoku. Nie ujawniają tożsamości mężczyzny ani tego, w jaki sposób poznał Katarzynę W. W rozmowie z TVN24 mężczyzna powiedział jednak, że spotkali się w Krakowie.
Jak twierdzi katowicka prokuratura, na razie mężczyźnie nie postawiono żadnego zarzutu. Prokuratura czeka póki co na informacje od białostockiej policji.
Rzecznik nie ujawnił, jak policjantom udało się ustalić miejsce pobytu poszukiwanej. - Uzyskanie tej informacji było efektem działań operacyjnych - powiedział podinsp. Gąska.
Ścigana listem gończym
Matka Madzi od poniedziałku ścigana była listem gończym. Wydanie dokumentu było możliwe po wcześniejszej decyzji katowickiego sądu, który uwzględnił wniosek o aresztowanie jej na 14 dni.
Sąd uznał, że kobieta utrudnia prowadzone przeciwko niej postępowanie: nie przestrzega zasad dozoru policyjnego i ignoruje kierowane do niej wezwania.
Kobieta od kilku tygodni nie dawała znaku życia.
Trafiła też na "toplistę" śląskiej policji, na której znajduje się 10 nazwisk osób podejrzewanych o popełnienie najcięższych przestępstw, zagrożonych wysoką karą, w tym za rozboje, zabójstwa czy udział zorganizowanej grupie przestępczej.
Zarzut zabójstwa
Katarzynie W. postawiono zarzut zabójstwa w połowie lipca po uzyskaniu opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Po przeprowadzeniu szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny. Eksperci uznali, że przyczyną śmierci było uduszenie. Zaginięcie małej Magdy zgłoszono 24 stycznia tego roku. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem podała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok. Początkowo prokuratura zarzucała jej nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, dopiero po uzyskaniu opinii biegłych zarzut zmieniono na zabójstwo.
W ramach toczącego się śledztwa w lutym, W. była aresztowana przez kilkanaście dni. Wyszła na wolność dzięki decyzji sądu.
Autor: mac,jk,mon//kdj/k,gak/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24