Złego słowa o poprzedniku nie powiedział nowy szef Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler. Gość "Magazynu 24 Godziny" opowiadał za to chętnie o tym, jak idą przygotowania do Euro 2012. Jego zdaniem zamieszanie wokół obsady funkcji szefa NCS nie wpłynie na stan przygotowań, a UEFA będzie z Polski zadowolona.
Rafał Kapler nie chciał wypowiadać się na temat pracy swojego poprzednika. - Nie śmiem oceniać Michała Borowskiego - oznajmił tylko i zapewnił, że współpracując nim zawsze byli w stanie wyjaśnić sobie sporne kwestie, więc ta współpraca była dobra. Wcześniej nowy szef NCS mówił: - Moja nominacja w sensie medialnym była niespodzianką, ale tak naprawdę jest naturalną konsekwencją dzisiejszej sytuacji.
Obejmując stanowisko szefa Narodowego Centrum Sportu, Borowski był już wiceprezesem zarządu spółki PL 2021. W "Magazynie 24 Godziny" Kapler przyznał też, iż nowe stanowisko to dla niego "dociążenie", ale zaznaczył, że w obu firmach ma do dyspozycji bardzo dobry zespół, który na pewno będzie go wspierał. Zapewnia, że jest na bieżąco ze stanem przygotowań Polski do Euro 2012.
Jak nam idzie?
- Od marca poczyniliśmy bardzo duże postępy - przekonywał szef NCS i zapewniał, że UEFA nie powinna obawiać się o nasze inwestycje.
Tymczasem europejska federacja wskazuje między innymi, że zbyt późno oddamy do użytku Narodowe Centrum Sportu (w połowie 2011 r.). Kapler zaznaczył jednak, że prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, a nawet mogą go wyprzedzić.
Odniósł się także do doniesień prasowych, według których UEFA kazała nam zmniejszyć budowane stadiony. - To jest przekłamanie - stwierdził. Wyjaśniał także, że raport UEFA mówił o możliwościach wystąpienia kłopotów z transportem dużej liczby kibiców, a nic nie mówił o za dużych obiektach. - Stadion Narodowy w Warszawie jest położony lepiej niż obiekty w Austrii, a tam udało się przemieścić wszystkich kibiców - powiedział.
Stadiony w rezerwie
Według Kaplera także rezerwowe stadiony będą gotowe na Euro 2012. - Kraków to rzeczywiście dobry stadion. Idealny na mecze grupowe. Natomiast Chorzów zrobił ogromny postęp - powiedział. Szef NCS komentował też doniesienia medialne dotyczące centrów pobytowych dla piłkarzy, z którymi też rzekomo mielibyśmy kłopoty. - Centra pobytowe to ciekawy przypadek, bo powstało o nich już wiele historii - mówił i wyjaśniał, że sprawa pozostaje już w rękach prywatnych. - To jest biznes dla prywatnych przedsiębiorstw, które na czas mistrzostw mają zapewnić zakwaterowanie zawodnikom.
Zaznaczył, że to same reprezentacje wybierają sobie miejsce pobytu i nie muszą wybierać tych, które wskażą organizatorzy.
Do wizytacji też gotowi
Podczas porannego briefingu tuż po nominacji Kapler przypomniał o kolejnej wizycie członków UEFA zaplanowanej na 20-22 sierpnia. Wierzy, że podczas tego spotkania, członkowie delegacji potwierdzą, iż polskie przygotowania do Euro 2012 przebiegają dobrze.
Co czeka szfa NCS w najbliższej przyszłości? Przeprowadzenie przetargu na umocnienie gruntu pod budowę Stadionu Narodowego.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24