Jarosław Kaczyński odwiedził gospodarstwo swojej "ciotecznej babci" na Podlasiu, gdzie jako dziecko spędzał wakacje. Zjadł z gospodarzami śniadanie i obejrzał obejście - w towarzystwie kamer i fotoreporterów.
Prezes PiS we wtorek był na Podlasiu. W Czyżewie wpadł z wizytą do swoich dalekich krewnych, u których on i jego brat jako dzieci spędzali wakacje. Gospodarze ugościli prezesa późnym śniadaniem. Były rozmaite wędliny, jajeczka z kawiorem, marynowane grzybki i zimne nóżki. Kaczyński jadł z apetytem, wymieniając z gospodarzami rodzinne nowinki.
"Bawili się i biegali, jak to dzieci"
Jak mówi Marianna Grodzka, "cioteczna babcia" Jarosława Kaczyńskiego, spodziewała się, że dawny podopieczny ją kiedyś odwiedzi. - Nie byliśmy jednak pewni. Wiadomo, na stanowisku jest - mówi. Wspomina, że Jarosław i Lech Kaczyńscy jako dzieci byli grzeczni. - Biegali, bawili się, chodzili nad rzeczkę Brok. Raz pomagali w polu. Z bratem zajmowali się sobą, jak to dzieci. Na złość mi nie robili - przypomina kobieta.
Wyborczy rosół
Kaczyński obejrzał też gospodarstwo. Wieczorem zaplanowana jest konferencja "Rozwój Polityki Wschodniej" w Białymstoku.
Prezes PiS przed wyborami prezydenckimi w 2010 roku odwiedził rodzinę Słomkowskich w Kozolinie w woj. mazowieckim. Wówczas zjadł z gospodarzami obiad - tradycyjny rosół i pieczeń.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP