Najwyższe podwyżki dostaną nauczyciele stażyści. Ich pensje mają wzrosnąć w przyszłym roku aż o 586 zł brutto. - Zależy nam, by młodzi nauczyciele podejmowali ten trudny zawód - mówiła po posiedzeniu rządu minister edukacji Katarzyna Hall.
Od 2009 r. podwyżki dostaną wszyscy nauczyciele niezależnie od stopnia awansu zawodowego. Nieco mniejszą podwyżkę niż nauczyciele stażyści otrzymają nauczyciele kontraktowi - w sumie 412 zł brutto. Dyplomowani otrzymają 381 zł brutto, a mianowani - 316 zł brutto.
Więcej zarobią...
Podwyżka - jak tłumaczyła minister edukacji Katarzyna Hall - jest zaplanowana tak, że pierwsza jej część nastąpi w styczniu 2009 r., a druga - we wrześniu.
- W sumie o ok. 10 proc. wzrośnie pensja nauczycieli dyplomowanych i mianowanych. Ale zależy nam, by ci najmniej zarabiający dostali istotnie więcej. Nauczyciele stażyści dostaną podwyżki na poziomie 34 proc. a ok. 20 proc. kontraktowi. Ta zmiana proporcji jest po to, by młodzi nauczyciele, którzy nie są usatysfakcjonowani zarobkami, podejmowali ten trudny zawód. To dla nas szczególnie ważne - tłumaczyła minister edukacji.
...i dłużej popracują
Minister w Kancelarii Premiera Michał Boni dodał, że nauczyciele są jedyną grupą zawodową, która w tych trudnych czasach ma zagwarantowany wzrost wynagrodzeń.
- Chcemy, żeby polska szkoła się zmieniła - mówił. I podkreślił jednocześnie, że wzrost pensji to nie wszystko. - Nauczyciele będą mieli od września 2009 r. jedną godzinę dodatkowo. A nauczyciele gimnazjów i szkół podstawowych od września 2010 r. dwie godziny dodatkowo na wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i opiekę nad nimi - tłumaczył Boni. - To czas pracy rozliczany semestralnie. Dyrektorzy będą mogli elastycznie ustalać czas pracy. Myślę, że to krok w dobrym kierunku - dodał.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24