Reinhold Winterstein z Erfurtu przyjechał z żoną Barbarą w odwiedziny do krewnych w Rogowie Opolskim. Ingrida Kopa, szwagierka, opowiedziała im, że wszyscy szukają w okolicy śladów wielkiego drapieżnika. Goście śmiali się, nie chcieli wierzyć, ale w piątek po godzinie 11.00 zobaczyli pumę na własne oczy, na polach za domem Kopów.
- Chodziła, tarzała się, bawiła dobre pół godziny.Oglądaliśmy ją w dziewięć osób przez lornetkę. Nie ma wątpliwości, że to puma - opowiada Ingrida Kopa. Próbowała zaalarmować władze. - Dzwoniłam do Urzędu Gminy i Centrum Zarządzania Kryzysowego, ale nikt nie przyjechał jej łapać - dodaje. Zgłoszenie przyjęłą policja, zanim przyjechała kot już jednak zniknął.
- Bardzo się zdziwiłam tym widokiem, puma bawiła się, skradała dosłownie 200 metrów od nas. Nie bałam się, bo byłam za płotem, ale w nocy nie wychodzę z domu - przyznaje Kopa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24