- Takie słowa nie powinny paść, te emocje się nigdy nie powinny zdarzyć - ocenił w RMF FM rzecznik PiS Adam Hofman, komentując słowa posłanki swojej partii Krystyny Pawłowicz nt. Marszu Szmat.
Według Hofmana "z jednej strony mamy ideę obrony godności kobiet, która została niestety przez lewackie środowiska absolutnie sprowadzona do takiej groteski, dna, pewnego zjawiska, które nie powinno mieć miejsca". - Z drugiej strony, mamy także wypowiedź posłanki Pawłowicz, którą w obronie tego, w co wierzy, poniosły emocje. Nie powinny jej ponieść - stwierdził poseł.
I dodał: - Nie powinny jej ponosić emocje. Ale posłanka Pawłowicz dwa tygodnie wcześniej w sprawie zwiększenia kar dla zwyrodnialców, którzy gwałcą kobiety, zagłosowała "za". Jako jedyna partia tak zagłosowaliśmy, chyba jeszcze Solidarna Polska tak zagłosowała. Czyny o nas mówią - zaznaczył rzecznik.
Emocje i merytoryka
Według rzecznik PiS "pani profesor to jest taka osoba, która jeśli w coś wierzy, to wkłada w to całe serce i wszystkie swoje emocje". - Oprócz tego jest świetnym prawnikiem, doskonałym ekspertem i dobrym wykładowcą. No cóż, ma taką cechę, że jak w coś wierzy, to czasem za tym za bardzo podąża i zbyt ją emocje ponoszą. W polityce to nie jest dobre - powiedział Hofman.
Pytany, czy jako rzecznik partii zabroni posłance Pawłowicz występów medialnych, Hofman odparł: - Ja już powiedziałem, są tematy, w których pani profesor będzie występować i zrobi to świetnie. Są tematy, w których sama pani profesor powinna uznać, że trzeba coś najpierw przemyśleć, z dystansu na to spojrzeć, ale to jest rozmowa między nami - powiedział polityk.
Słowa pani poseł
Krystyna Pawłowicz z Prawa i Sprawiedliwości w środę była gościem programu "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Przedstawiła swoją opinię nt. Marszu. - Wychodzenie na golasa, wie pan, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się (do gwałtu) - mówiła posłanka PiS. - Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty - dodała.
Pawłowicz zapytana dlaczego jej zdaniem sobotni marsz "to kolejna próba dewiantów" odpowiedziała: - Proszę pana, kiedy pyta pan jak zyskać szacunek, pewnie nie o mój chodziło, ale w ogóle jak zyskać, to ja przeczytam tylko zawiadomienie, zaproszenie właśnie na Marsz Szmat, które mówi tak: "zaprasza dziwki, żigolaków, kurtyzany, alfonsów, napalonych queerów, wyzwolonych feministów, transwestytów, córy Koryntu, ladacznice, erotomanów, pedałów, święte prostytutki, puszczalskich, dewiantów". Więc ja po prostu odzywam się takim językiem, w jakim tutaj zostało wystosowane zaproszenie - powiedziała posłanka.
Autor: mn//bgr/k / Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24