Coraz częściej polskie domy rozświetlają świeczki ukryte w dyniowych potworach. Jedni z sympatią obserwują przeszczepianie irlandzkiej tradycji obchodzenia Halloween, inni ganią. - To naiwne, dziecięce, niepoważne, zabawowe – komentował na antenie TVN24 bp Tadeusz Pieronek.
Mimo krytyki bezmyślnego przejmowania obcego zwyczaju, biskup nie potępia spragnionych czarnego humoru. - Jeśli ktoś chce tak przeżywać to święto, to jego sprawa. Ale nie można tego łączyć ze świętami chrześcijańskimi, to niepoważne - podkreślił bp Pieronek.
Zamiast smutku - wewnętrzna radość
Duchowny uważa jednak, że Święto Zmarłych, podobnie jak utrata bliskiej osoby, nie musi wiązać się wyłącznie z uczuciem smutku. - Smutek trzeba eliminować, a w głębi siebie mieć radość - radził.
Źródło tej radości - według niego - tkwi w tym, że chrześcijanie wierzą w życie pośmiertne. - My przechodzimy przez różne życiowe trudności, a ci co odeszli - są już spokojni - mówił biskup. - Pamiętajmy, że życie ma swoją drugą odsłonę. Jeśli człowiek chce zrealizować siebie do końca tutaj na ziemi, to się łudzi - przestrzegał.
- Każdy z nas musi odejść - podkreślił biskup. Ale - jego zdaniem - nie należy się obawiać śmierci, bo "Bóg nie jest bezdusznym urzędnikiem, tylko ojcem".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24