24 tys. polskich żołnierzy, uczestników misji w Iraku i Afganistanie, czeka w kolejce na przyznanie im Gwiazdy Iraku bądź Gwiazdy Afganistanu, lub obu tych odznaczeń - pisze "Rzeczpospolita". Między MON, a kancelarią prezydenta wytworzył się zator.
Gwiazda Iraku i Gwiazda Afganistanu to odznaczenia ustanowione w 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Powinni je dostać wszyscy żołnierze, którzy byli na tych misjach, jeśli do ich służby nie było zastrzeżeń. Jednak do tej pory otrzymało je - według dziennika - zaledwie ok. 2,5 tys. osób.
Problem jest tym bardziej palący, że według wspólnych uzgodnień MON i kancelarii prezydenta odznaczenia muszą być przyznane do końca przyszłego roku. Przyznaje je prezydent na wniosek szefa MON.
Tymczasem - jak pisze "Rzeczpospolita" - w instytucjach wojskowych zrobił się zator w procesie wysyłania do prezydenta wniosków o nadanie odznaczeń. Urzędnicy prezydenta ponaglają MON. Rzecznik resortu Robert Rochowicz zapewnia, że praca nad przygotowaniem kolejnych wniosków trwa. – Na każdego żołnierza musi być przygotowany osobny wniosek, który ze względu na zawarte w nim dane osobowe musi być pismem o klauzuli zastrzeżone – tłumaczy i przypomina, że taką procedurę zaproponowała kancelaria prezydenta.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24