Jak zapowiedział, tak zrobił: Roman Giertych pozwał Jarosława Kaczyńskiego. - Domagam się przeprosin za jego skandaliczną i bezczelną wypowiedź, jakobym kłamał - streścił pozew b. minister edukacji.
Pozew przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu Giertych złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Domaga się przeprosin za wypowiedź "jawnie naruszającą jego dobre imię".
Wojna o "haki"
Zaczęło się od wywiadu Kaczyńskiego dla "Newsweeka", w którym mówił on o faktach, które miałyby kompromitować i dyskredytować obecnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Na fali licznych komentarzy do tych słów Giertych oświadczył w TVN24, że Jarosław Kaczyński jako premier zbierał "haki" na polityków ówczesnej koalicji (Samoobrony i LPR) oraz opozycji, w tym m.in. na Grzegorza Schetynę i Donalda Tuska.
Miał nawet rozpatrywać scenariusz aresztowania żony Schetyny. Jak mówił Giertych, forma zbierania "haków" na Tuska "była obrzydliwa", a dane te dotyczyły spraw "bardzo odległych, z przeszłości".
"To kłamstwo"
- To są kłamstwa, które wpisują się niestety w coś szerszego, w tę wojnę, którą wypowiedział nam Donald Tusk po wybuchu afery - odpierał atak Jarosław Kaczyński i zapewnił: - Nie było żadnych teczek, nie było żadnych akcji ad personam wobec kogokolwiek - dodał.
Prezes PiS też zapowiedział pozew wobec Giertycha.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka