14 osób, w tym 10 dzieci zostało rannych w wypadku, do jakiego doszło na trasie z Warszawy do Lublina. Poszkodowani trafili do szpitali, ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło w sobotę ok. godz. 15. w miejscowości Kołbiel. Bus z dziećmi wracającymi z zawodów sportowych skręcał w lewo i został uderzony z tyłu przez samochód osobowy. Oplem podróżowało dwoje dorosłych i dwoje dzieci, busem jechało 17 osób - 15 dzieci w wieku od 13 do 15 lat, opiekun grupy i kierowca.
14 osób, w tym 10 dzieci zostało rannych. Obrażenia pasażerki auta osobowego były na tyle poważne, że śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał ją do warszawskiego szpitala. Do szpitali trafili też trzej pozostali pasażerowie samochodu.
Dzieci z busa zostały przewiezione do szpitala w Garwolinie. - Dwoje zostało już wypisanych do domu, ośmioro zostaje w szpitalu na obserwacji. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo - powiedział tvn24.pl Marek Świszcz, komendant policji w Garwolinie.
Niebezpieczna droga
Natomiast komendant garwolińskiej straży pożarnej Dariusz Sadkowski podkreślał w rozmowie z TVN24, że droga nr 17 jest bardzo niebezpieczna. - Krzyży tu tyle, ile drzew w lesie. Droga jest nimi znaczona. Doszło tu bowiem do wielu wypadków - opowiadał strażak.
Przyczyny ostatniego wypadku nie są jeszcze znane, ustala je policja. Wiadomo już jednak, że kierowca busa był trzeźwy. Na miejsce zdarzenia skierowano cztery zastępy straży pożarnej, które zabezpieczają miejsce wypadku.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24