- Jesteśmy nietolerancyjni. Przykładem może być ostatnie wystąpienie posła Górskiego. Dlatego musimy o tolerancji porozmawiać - powiedział w "Magazynie 24 Godziny" Robert Biedroń szef "Kampanii przeciw Homofobii".
Goście programu rozmawiali na temat opublikowanej właśnie w USA pierwszej bajki opowiadającej o homoseksualizmie. Jej bohaterami są dwa pingwiny płci męskiej, wysiadujące jajo, którego nikt nie chciał. Po pewnym czasie wykluwa się z niego mała pingwinka, z którą tatusiowie-pingwiny tworzą szczęśliwą rodzinę. Książka ma ukazać się również w Polsce.
Według Roberta Biedronia, bajka powinna być czytana całemu polskiemu społeczeństwu, które - jego zdaniem - jest nietolerancyjne. - Musimy uczyć się tolerancji od najmłodszych lat - mówił Biedroń - Dzieci nie rodzą się nietolerancyjne, to my ich uczymy nietolerancji - argumentował.
Według drugiego gościa, Tomasza Terlikowskiego z "Wprost", to rodzice powinny uczyć dzieci i pokazywać im co jest dobre, a co złe. - Tolerancja to świadomość, że jeśli człowiek czyni zło, to i tak pozostaje człowiekiem. Nawet jeśli odrzucamy jego zachowanie - tłumaczył dziennikarz.
- Do normalnego wychowania potrzebni są mężczyzna i kobieta - stwierdził Terlikowski. - Sytuacja normalna to taka, kiedy dziecko ma wzór mężczyzny - ojca i kobiety - matki - mówił.
Biedroń stwierdził, że w każdej cywilizacji osoby homoseksualne wychowywały dzieci i zaznaczył, że homoseksualiści nie domagają się żadnych szczególnych praw. - Dla dobra dzieci wychowywanych przez osoby homoseksualne powinniśmy uregulować status prawny tych rodzin - zaapelował Biedroń.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24