Po prawie roku od zabójstwa 19-letniej Agaty jej oprawca usłyszał wyrok. 24-letni Paweł Kuśniarz został skazany na dożywocie. Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał, że motywacją zabójstwa nie była wcale nieszczęśliwa miłość, jak sugerowała obrona. Oskarżony bowiem traktował swoje uczucie „w sposób instrumentalny i budował je na kłamstwie”.
19-letnia agata zginęła w sierpniu ubiegłego roku. 24-latek dokładnie zaplanował morderstwo. Nad ranem wdarł się do mieszkania, w którym mieszkała Agata. Sprawca ranił matkę i 21-letnią siostrę dziewczyny. Zadał Agacie kilka ciosów bagnetem, w tym dwa w głowę, po czym zbiegł. Został zatrzymany niespełna godzinę później na jednej z sieradzkich ulic.
Nastolatkę w stanie krytycznym przewieziono do szpitala. Lekarze przez wiele godzin bezskutecznie walczyli o jej życie.
Przyznał się do morderstwa
Prokuratura oskarżyła Pawła Kuśnierza o osiem przestępstw, w tym o zabójstwo byłej dziewczyny. Mężczyzna odpowiadał również za usiłowanie zabójstwa siostry i matki Agaty. Według śledczych Kuśnierz miał także przez kilka miesięcy grozić zamordowanej i jej rodzinie oraz znieważyć ją za pośrednictwem portalu internetowego.
Oskarżony przyznał się do zabójstwa 19-latki i wdarcia się do mieszkania; nie przyznał się jednak do usiłowania zabójstwa. Przed sądem, podobnie jak w śledztwie, odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Zemsta za rozstanie
Według śledczych, pochodzący z Lublina Kuśnierz poznał Agatę rok przed zbrodnią w stadninie koni. Tworzyli parę, ale po pewnym czasie się rozstali. Nastolatka nie była już zainteresowana tą znajomością. Wtedy mężczyzna zaczął się mścić. Od czerwca ub. roku - zdaniem prokuratury - groził Agacie zgwałceniem i pozbawieniem życia. Śmiercią groził także rodzinie dziewczyny. Dwa dni przed tragedią na portalu "Nasza-klasa" mężczyzna stworzył fałszywy profil Agaty; umieścił na nim intymne zdjęcia nastolatki i wulgarnie podpisał.
Warunkowe zwolnienie po 25 latach
Agata i jej rodzice złożyli na policji zawiadomienie o przestępstwie gróźb karalnych oraz o naruszeniu dóbr osobistych. Następnego dnia doszło do tragedii.
Podczas poniedziałkowej rozprawy Sąd Okręgowy w Sieradzu zdecydował, że mężczyzna może ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie po 25 latach. Zezwolił tez na publikację nazwiska i wizerunku skazanego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24