Dlaczego trumny z ciałami ofiar trafiły na Torwar, a nie do Sejmu? Kiedy zakończy się śledztwo i co z pomocą dla rodzin? - posłowie mnożyli w Sejmie pytania o katastrofę pod Smoleńskiem. Opozycja zarzuciła rządowi informacyjny chaos, a PSL zaapelowało, by premier walczył z teoriami spiskowymi na temat tragedii.
Posłowie PiS-u i Lewicy, którzy po wystąpieniu premiera, rozpoczęli serię pytań do rządu o katastrofę pod Smoleńskiem, powtarzali, że mają za mało informacji na temat tragedii.
- Śledztwo prowadzą media i wszyscy dorośli Polacy. Im wszystkim musimy jak najszybciej przedstawić prawdę - przekonywał Adam Lipiński z PiS. I pytał Donalda Tuska: - Dlaczego w momencie poinformowania o katastrofie premier polskiego rządu nie wystąpił do władz rosyjskich o przejęcie przez stronę polską śledztwa w tej sprawie?
Posła PiS nurtowało też, dlaczego Polska nie postarała się, aby wysłać do Rosji NATO-wskich ekspertów. - Zgodnie z oświadczeniem rzecznika prasowego Głównej Kwatery NATO, warunkiem wszczęcia odpowiednich działań jest prośba za strony rządu RP. Dlaczego tego nie zrobiono, a nawet nie zwrócono się o przekazanie zdjęć satelitarnych (z miejsca katastrofy) oraz innych materiałów dostępnych jedynie dla członków NATO? - pytał Lipiński.
Co z tą informacją?
Politycy Lewicy utrzymywali z kolei, że parlamentarzyści mają za mało informacji ws. katastrofy pod Smoleńskiem. - Dlatego, panie premierze, pozostając w szacunku dla pana osobiście, dla pana roli, jaką pan w tej tragedii odegrał jednocząc nas wszystkich i inspirując wszystkie struktury państwa do działania, pozwolę sobie zadać podstawowe pytanie: dlaczego my o tej tragedii narodowej mamy tak mało informacji i tak późno te informacje uzyskujemy? - pytał Stanisław Wziątek.
Potem postulował powołanie "instytucji bezstronnego obserwatora", którą mieliby tworzyć przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Otrzymaliby oni - jak mówił - wgląd w tok postępowania związanego z wyjaśnieniem okoliczności katastrofy. Czy pan zechce zaakceptować ten pomysł - zwrócił się do szefa rządu, polityk Lewicy.
Przekonywał też, że badając przyczyny tragedii, należy się zastanowić, czy jedną z jej przyczyn nie jest głębokie niedofinansowanie polskich sił zbrojnych, brak pieniędzy na szkolenia i paliwo dla lotnictwa.
Michał Szczerba z PO także nawiązał w swoich pytaniach do szkolenia pilotów, tyle że poprosił szefa MON o informację na temat procesu szkolenia personelu lotniczego przeprowadzonego przez dowództwo sił powietrznych.
Szczerba, podobnie jak inni zabierającym po nim głos posłowie PO, dziękował przede wszystkim za to, jak po katastrofie pod Smoleńskiem zachował się rząd, za to, że zdał egzamin z trudnych działań związanych z organizacją pomocy dla rodzin ofiar katastrofy. Dziękował również marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu, który po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego przejął jego obowiązki, za ciągłość funkcjonowania władzy państwowej.
Stanisław Żelichowski nie dziękował, podkreślał też, że nie oczekuje szybkiej informacji o przyczynach katastrofy, liczy jednak na podanie - jak podkreślił - wszystkich okoliczności tragedii. - Czy była wiedza, że na tego typu lotniskach, stworzonych na bagnach w określonych porach roku, w określonych porach dnia jest mgła. Bo przecież plan (wizyty w Katyniu - red.) był napięty. Chciałem wiedzieć, co działo się przed katastrofą. Dlaczego samolot miał opóźnienie? Czy była wiedza, że na lotnisku była mgła? Czy było przygotowane lotnisko zapasowe? - pytał Żelichowski.
Panie premierze, co pan zamierza zrobić z tym chaosem: informacyjnym i z chaosem w podejmowanych decyzjach?
Trumny w Sejmie? "Rodziny o to nie prosiły"
Zdzisława Janowska z SdPl poddała w wątpliwość, czy godnie uczczono pamięć tych ofiar, których trumny trafiły na Torwar. Czy godnie pożegnaliśmy naszych kolegów z Sejmu i Senatu? - dociekała. Sugerując, że trumny lepiej było wystawić w Sejmie niż w hali.
Wątek podchwycił Jarosław Zieliński z PiS, który dociekał, czy marszałek Sejmu zwrócił się do rodzin z pytaniem o możliwość przywiezienia trumien do Sejmu.
Bronisław Komorowski stwierdził, że żadna z rodzin ani żaden klub parlamentarny o to nie wnosił.
Franciszek Stefaniuk z PSL zaapelował z kolei do rządu, by zwalczał wszelkie teorie spiskowe ws. katastrofy. Z pytania nie zrezygnował natomiast Krzysztof Brejza z PO, który dociekał, co z pomocą dla rodzin ofiar katastrofy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP