Witold Waszczykowski podkreśla, że to nie wina Kancelarii Prezydenta, że na pokładzie Tupolewa znalazło się tak wiele ważnych osób. - Prezydent nie zaprasza na pokład samolotu, ponieważ Kancelaria Prezydenta nie dysponuje żadnym samolotem ani helikopterem - wyjaśnił wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Kiedy delegacja jest skompletowana, zaproszone osoby odpowiedziały, kiedy jest organizowany scenariusz wizyty lub uroczystości, sprawa jest konsultowana z BORem. Następnie przekazywana do szefa Kancelarii Premiera, który jest dysponentem transportu lotniczego. I to w jego gestii jest wyznaczenie po konsultacji z ministrem Obrony Narodowej, kiedy jakiś samolot i czy w ogóle jakiś samolot jest przeznaczony prezydentowi - tłumaczył TVN24 całą procedurę Waszczykowski
Wcześniej w RMF FM wiceszef BBN zaznaczył jednak, że nie można jeszcze stwierdzić, czy dopuszczenie do sytuacji, kiedy jednym samolotem leciało tyle ważnych urzędników państwowych, obciąża rząd.
Śledczy zbadają procedury
Wewnętrzny zespół w BBN pod przewodnictwem byłego wiceministra spraw wewnętrznych Pawła Solocha, dopiero rozpoczął badanie istniejących procedur. Na wyniki wewnętrznego śledztwa trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. Śledczy są dopiero na etapie zbierania niezbędnych informacji od instytucji państwowych.
Dopiero po zakończeniu badań będzie można stwierdzić, czy rząd powinien protestować przeciwko składowi delegacji na pokładzie samolotu i czy w ogóle powinno to być w sferze jego zainteresowania.
Wewnętrzne badanie procedur
Jedną z pierwszych decyzji Bronisława Komorowskiego przejmującego obowiązki prezydenta było powołanie na stanowisko szefa BBN gen. Stanisława Kozieja i zobowiązanie go do dokładnego zbadania istniejących regulacji odnośnie podróży oficjeli.
Wewnętrzne śledztwo ma dać odpowiedź na jedno z podstawowych pytań po katastrofie w Smoleńsku: jak to możliwe że Prezydent, ministrowie jego kancelarii, szef BBN, szef NBP i dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych znaleźli się na pokładzie jednego samolotu.
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24