Przy okazji rozpoczynającego się roku akademickiego eksperci zwracają uwagę na problem ze znalezieniem pracy przez absolwentów szkół wyższych. - Przepaść pomiędzy edukacją a światem biznesu cały czas istnieje - mówiła w TVN CNBC Małgorzata Wnęk-Kolaska z Deloitte Business Consulting. Natomiast Małgorzata Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan wskazywała, że według badań, aż połowa pracodawców uważa, że absolwentom brakuje wiedzy zawodowej.
Staż się opłaca
Małgorzata Krzysztoszek z KF w rozmowie z TVN CNBC podkreśliła, jak ważne są studenckie staże organizowane. Dodała, że opłaca się to nie tylko samym studentom.
- To się firmie opłaca, bo na rynku pracy mamy "krótką ławkę" osób z przygotowaniem zawodowym naprawdę dobrym, jakiego przedsiębiorstwa oczekują. Tu mogą sobie wykształcić młodych pracowników, przyjrzeć się im, zobaczyć czy pasują do organizacji firmy - tłumaczyła.
Uczelnie otwarte na biznes?
Z kolei Małgorzata Wnęk-Kolaska z Deloitte Business Consulting w rozmowie z TVN CNBC wskazała na problem z dostosowaniem edukacji do potrzeb biznesu i że z punktu widzenia przedsiębiorców obecny stan nie jest satysfakcjonujący. - Gdzieś ta przepaść pomiędzy edukacją a światem biznesu cały czas istnieje - mówiła.
I kontynuowała: - Być może trzeba więcej komunikacji, powiązania pomiędzy tymi światami. Świat uczelni rządzi się swoimi prawami, jest trochę hermetyczny, zamknięty. Świat biznesu ma swoje potrzeby, oczekiwania.
Jak podkreśliła Wnęk-Kolaska, "biznes potrzebuje bardzo różnych ludzi, wyedukowanych na różnym poziomie". - Jeśli uczelnie są w stanie dostarczyć to, co to jest potrzebne biznesowi, to bardzo dobrze. Ważne, żeby one wiedziały co jest potrzebne, żeby były w stanie działać w sposób przemyślany, odpowiadając na potrzeby, a nie według swojej wizji, która nie jest z biznesem połączona - podkreśliła.
- Warto, żeby uczelnie się bardziej otwierały na ludzi biznesu - podsumowała.
Młodzi bezrobotni
Wśród osób młodych, do 25. roku życia, bezrobocie jest nadzwyczaj wysokie - wynosi ponad 25 proc. W Polsce bezrobocie ogółem wynosi 13 proc. Nie ma jednak żadnych oficjalnych danych, ilu absolwentów uczelni wyższych znajduje pracę po studiach, a ilu nie. Dopiero od bieżącego roku akademickiego uczelnie mają obowiązek monitorowania losów swoich absolwentów. Nakazuje im to znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym, która weszła w życie 1 października. Uczelnie mają śledzić losy swoich absolwentów - trzy i pięć lat po studiach. Dotychczas, jeśli uczelnie prowadziły tego rodzaju programy, robiły to z własnej woli.
Autor: nsz//kdj / Źródło: TVN CNBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24