Pragmatyczne - tak premier Ewa Kopacz oceniła słowa szefa MON Tomasza Siemoniaka w Berlinie o tym, że chcemy "konkretów, nie gadania". - Został odebrany w Niemczech jako jako bardzo konkretny i merytoryczny minister obrony - zapewniła w czwartek. Premier stwierdziła, że polskie relacje z Niemcami są wyjątkowo dobre, co może przysłużyć się Europie.
Siemoniak jako gość honorowy środowego spotkania niemieckiej minister obrony Ursuli von der Leyen z dowódcami Bundeswehry zaapelował do niemieckiej generalicji o konkretne kroki wzmacniające NATO wobec agresywnej polityki Rosji. Zwracając się do gospodarzy spotkania, zaznaczył, że najważniejsze są "konkrety, a nie gadanie". Siemoniak mówił też, że "nikt w Polsce nie chce powrotu do zimnej wojny, do konfrontacji z Rosją, ale nic bardziej nie prowokuje, jak uległość".
Premier Kopacz., odnosząc się w czwartek w Nowym Kisielinie (Lubuskie) do wypowiedzi Siemoniaka, podkreśliła, że ma on "bardzo mocną legitymację w polskim rządzie, bo oprócz tego, że jest ministrem obrony, jest wicepremierem tego rządu".
- Minister Siemoniak, będąc w Niemczech, został odebrany jako bardzo konkretny polityk, ale też jako bardzo konkretny i merytoryczny minister obrony - mówiła podczas spotkania z dziennikarzami.
- Nie widzę w tym niczego złego, jeśli ktoś mówi, że czas na gadanie się skończył, czas na robotę, bo życia szkoda, naprawdę. Można oczywiście przegadać każdy temat, ale można też przedstawić bardzo konkretne rozwiązania i powiedzieć, że możemy to robić razem jako partnerzy - mówiła Kopacz.
Słowa Siemoniaka "pragmatyczne"
Uznała słowa Siemoniaka za pragmatyczne. - To leży w jego charakterze. (...) To jest człowiek, który oprócz tego, że ma swoje pomysły poukładane, przychodzi na Radę Ministrów, prezentuje te swoje pomysły, a potem czeka tylko na decyzję, kiedy je wdrożyć w życie. To jest dobre podejście, do polityki również - dowodziła.
Kopacz dodała też, że "współpraca z Niemcami jest wyjątkowo dobra". - Możemy we współpracy z Niemcami i Francuzami w ramach Trójkąta Weimarskiego zrobić dużo dobrych rzeczy dla Europy, umawiając się na konkretne rozwiązania - podkreśliła.
"Szpica musi zostać zrealizowana"
Siemoniak podczas wizyty w Berlinie mówił, że Polska chce, aby NATO było bardziej obecne w Europie Wschodniej. Podkreślił, że przyjęty na szczycie NATO w Walii program utworzenia tzw. szpicy musi zostać zrealizowany.
Oświadczył, że Polska pragnie "silnej aktywnej Bundeswehry nieunikającej odpowiedzialności za obronę sojuszników". Polacy nie uwierzyli w słabość niemieckiej armii - zapewnił, odnosząc się do wcześniejszych ocen mediów, wskazujących na brak sprzętu wojskowego i niezadowalający stan istniejącej broni, przede wszystkim lotnictwa. "Liczymy na niemieckiego sojusznika" - zaznaczył Siemoniak.
Niemiecka minister podziękowała Siemoniakowi za - jak podkreśliła - "mocne przemówienie" i zapewniła Polaków, że mogą liczyć na Niemcy. Polski wicepremier był pierwszym zagranicznym politykiem, który brał udział w odprawie kierownictwa niemieckiego MON z kadrą dowódczą.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24