Odsunięcie Adama Hofmana od prac sztabu wyborczego PiS to medialne insynuacje - stwierdził w "Jeden na jeden" Andrzej Duda z PiS. W jego opinii, dziennikarze szukają sensacji informując o rzekomym, wyborczym chaosie w PiS-ie i tym, że na partię - z powodu kształtu list wyborczych - obraził się o. Tadeusz Rydzyk.
Szef eurokampanii PiS odpierał zarzuty, jakoby zaliczył ostatnio wpadki. Chodzi m.in. o spot PiS-u, w którym Jacek Rostowski został przedstawiony jako minister skarbu, a nie finansów.
- Pomyłka się zdarza. Ten spot widziało bardzo wielu ludzi, ale nikt na to nie zwrócił uwagi, bo najważniejszy był przekaz o dokonaniach ministra Rostowskiego - powiedział Duda. - Dla Polaków ważne jest to, w jaki sposób jego działalność przełożyła się na ich życie, a przełożyła się bardzo negatywnie - dodał.
Zapewnił, że PiS dobrze sobie radzi, a pomyłka ze spotu, została natychmiast skorygowana.
"Trudny moment"
Duda odniósł się także do opinii swoich partyjnych kolegów (cytowanych przez media anonimowo), że rzekomo nie ogrania kampanii PiS przed eurowyborami, a w sztabie wyborczym panuje chaos.
- Dziennikarze różne rzeczy mogą pisać, szukają sensacji - przekonywał. Zapewnił jednocześnie, że PiS nie ma problemów ani ze spotami wyborczymi, ani z sondażami.
W jego opinii, kampania wyborcza to trudny moment w działalności ugrupowań politycznych.
Duda pytany, czy to prawda, że rzecznik PiS Adam Hofman został odsunięty od kampanii PiS, odpowiedział: - To insynuacje medialne, nic takiego nie miało miejsca. Adam ma bardzo poważne zadania w sztabie.
Wyjaśnił, że Hofman zajmuje się kampanią PiS od "strony mediów". - Nastąpił podział obowiązków, ale sztab jest jednym organizmem - zaznaczył. - Adam Hofman jest bardzo ważnym członkiem naszego sztabu, uczestniczy w naszych spotkaniach i dyskusjach, które prowadzimy na temat różnych koncepcji - powiedział Duda.
Niezadowolenie o. Rydzyka
Odnosząc się do medialnych doniesień, jakoby o. Tadeusz Rydzyk obraził się na PiS za to, że jego kandydaci nie dostali eksponowanych miejsc na listach do PE, Duda odpowiedział: - Zostawmy Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie.
W jego opinii, media po raz kolejny szukają sensacji w kampanii wyborczej. - Czasami jest tak, że układanie list wzbudza sensacje (...) W PiS też są ambitni ludzie, którzy myśleli, że dostaną wyższe miejsca, wyżej się szacowali, ale decyzje w tych sprawach podejmują władze partii - powiedział Duda.
Dopytywany, czy są możliwe zmiany na listach PiS, odpowiedział, że do czasu ich rejestracji, wchodzi to w grę, ale jak zaznaczył, nie sądzi, aby tak się stało.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24