Szef CBA Paweł Wojtunik złożył zawiadomienie na swojego poprzednika. Według nowego szefa CBA, Mariusz Kamiński poprzez odtajnienie niektórych materiałów biura, mógł ujawnić tajemnicę państwową. CBA nie ujawniło o jakie materiały chodzi, ale - jak wynika z nieoficjalnych informacji TVN24 - rzecz dotyczy materiałów operacyjnych w sprawie afery hazardowej.
O tym, że nowy szef CBA postanowił złożyć do Prokuratora Generalnego doniesienie na swojego poprzednika, poinformowano w piątek. Zawiadomienie zostało wysłane w czwartek. Jak powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA, doniesienie zostało złożone "po wnikliwej i długotrwałej analizie materiałów odtajnionych oraz okoliczności ich odtajnienia". - Powstało uzasadnione podejrzenie, iż ówczesny szef CBA mógł przekroczyć swoje uprawnienia i ujawnić w sposób nieuzasadniony informacje stanowiące tajemnicę państwową - kontynuował Jacek Dobrzyński.
CBA nie chce mówić o co chodzi
- Naszym zdaniem, materiały te powinny być tajemnicą państwową - oświadczył Dobrzyński dodając, że "odtajnienie tych materiałów spowodowało zagrożenie dla bezpieczeństwa prowadzonych spraw operacyjnych".
Rzecznik nie chciał jednak na antenie TVN24 ujawnić, o jakie materiały chodzi. - Nie chcę wchodzić w szczegóły. Dobrze by było, gdyby prokuratura zapoznała się z tym zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – mówił Dobrzyński.
TVN24: Chodzi o dokument z tzw. afery hazardowej
Jak dowiedział się reporter TVN24 od oficera CBA, w całej sprawiechodzi o pismo, które zostało rozesłane przez Mariusza Kamińskiego do najważniejszych osób w państwie (do prezydenta, premiera oraz marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu). To właśnie w tym piśmie znalazły się głośne stenogramy z podsłuchów polityków PO, którzy rozmawiali z biznesmenami o korzystnych dla nich zmianach w ustawie hazardowej. PRZECZYTAJ STENOGRAMY
Odtajnienie tych dokumentów pozwoliło Mariuszowi Kamińskiemu opowiadać o zawartości tych materiałów na konferencji prasowej. Została ona zorganizowana w Rzeszowie (tuż po tym, jak rzeszowska prokuratura postawiła Kamińskiemu zarzut podżegania do przestępstwa, nielegalnego wytwarzania dokumentów i nielegalnych podsłuchów podczas operacji specjalnej w tzw. aferze gruntowej).
Konferencja ta zbulwersowała nowe kierownictwo CBA, które oświadczyło, że Kamiński – mimo, że nie jest szefem CBA, jednak wciąż jest funkcjonariuszem tej służby – nie dostał zgody na zorganizowanie konferencji.
Źródło: tvn24.pl, TVN24