Mimo, że policja zatrzymała mu prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji, w której ucierpiały dwie dziewczynki, nadal jeździ autem. Mowa o Waldemarze L., burmistrzu Łaskarzewa. Dziennikarzom magazynu "Prosto z Polski" udało się nagrać, jak mężczyzna podjeżdża pod urząd swoim samochodem.
Kiedy dziennikarz zaproponował burmistrzowi wezwanie policji i badanie alkomatem, Waldemar L. zaczął uciekać. Pościg trwał ponad 30 minut.
Mężczyzna ma też na koncie kilka zarzutów prokuratorskich i kilka spraw sądowych. Wszystkie są w toku, a część nawet nie może się zacząć, bo burmistrz przedstawia w sądzie cały czas nowe zwolnienia lekarskie i nie stawia się na rozprawach. We wrześniu został za to tymczasowo aresztowany, ale ze względu na stan zdrowia opuścił areszt po miesiącu.
CAŁY MATERIAŁ W PONIEDZIAŁEK W PROGRAMIE "PROSTO Z POLSKI" W TVN24. POCZĄTEK O 17.10
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24