Nie zapłaciłeś za deser w restauracji i wyjechałeś ma Wyspy? Uważaj, polski wymiar sprawiedliwości ściga nawet za tak błahe sprawy. Budzi to niesmak Brytyjczyków, marnujących czas i miliony funtów na ściganie drobnych drobnych przestępców, bo Polacy biją rekordy w wystawianiu Europejskich Nakazów Aresztowania. Wnioski z naszego kraju to 40 procent wszystkich, jakie otrzymuje Wielka Brytania.
W 2010 roku do Polski na podstawie ENA ściągnięto ponad 3750 osób, w tym zdecydowaną większość właśnie z Wysp Brytyjskich. W porównaniu z innymi krajami to skala masowa. Polski wymiar sprawiedliwości wystawia aż 1/3 wszystkich ENA w całej Unii Europejskiej.
Krytykowała już nas za to komisarz UE ds. sprawiedliwości Viviane Reding. Urzędniczka przypominała, że ENA nie powinny być wystawiane mechanicznie w błahych sprawach.
Zalew z Polski
Lawina wniosków ścigania przysyłanych do Wielkiej Brytanii z Polski wywołała już tam burzę w mediach. Brytyjczycy denerwują się, że polski wymiar sprawiedliwości zajmuje ich policjantów i marnuje około 25 milionów funtów rocznie. - To chore, że marnujemy nasz czas i środki, ścigając tych ludzi za tak trywialne przestępstwa - pisał "Daily Mail".
"Guardian" opisywał zaś, jak policja musiała zająć się ściganiem stolarza, który pokłócił się w Polsce z klientem i zabrał mu drzwi od wykonanej przez siebie szafy. W innym wypadku ENA wystawiono za mężczyzną, który nie zapłacił za deser w restauracji (do ENA polska prokuratura dołączyła spis składników deseru).
Na dodatek Polaków odsyłanych do ojczyzny jest tyle, ze praktycznie została dla nich uruchomiona stała linia lotnicza. Obsługują ją polskie wojskowe samoloty, które średnio raz w tygodniu zabierają do kraju kilkunastu "przestępców". Oznacza to kolejne niemałe koszty, tym razem ponoszone już przez stronę polską.
Co najważniejsze nie dość, że polski wymiar sprawiedliwości marnuje czas i pieniądze na płotki, to jeśli Brytyjczycy nam już je odeślą, to i tak niemal zawsze trafiają od razu na wolność. Dlaczego? Bo ich sprawy są tak małej wagi, że sądy nie decydują się na aresztowanie osób ściągniętych z Wysp.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot. Wikipedia)