Premier Donald Tusk przyznaje: objawy kryzysu dotykają również Polskę, a to z powodu sytuacji, jaka panuje w innych krajach regionu. I liczy na globalne rozwiązania, zwłaszcza ze strony USA. - Jeśli sytuacja w wymiarze globalnym będzie się tak rozwijać, jak do tej pory, to żadne działania krajowe nie będą w 100 proc. skuteczne - powiedział premier w piątek w Chinach, donosi reporter TVN24 i tvn24.pl.
- Polska nie jest izolowana od reszty świata i sytuacja niektórych państw naszego rejonu powoduje, że również nas zaczynają dotykać objawy kryzysu - mówił Donald Tusk w piątek dziennikarzom. - W interesie Polski jest, by w tych krajach rozpoczęły się działania. Dlatego też przywiązuję dużą wagę do działań prezydenta George'a Busha. Tylko decyzje o wymiarze globalnym mogą przynieść oczekiwany skutek - dodał.
Może się nie udać?
Tusk mówił także: - W Polsce podjęliśmy decyzje, które mają przede wszystkim gwarantować bezpieczeństwo oszczędności naszych obywateli. Ale jeśli sytuacja w wymiarze globalnym będzie się tak rozwijać, jak do tej pory, to żadne działania krajowe nie będą w 100 proc. skuteczne - ostrzegał premier.
Chce strefy euro - szybko
Wcześniej, mówiąc o kryzysie finansowym Tusk mówił: - Widać dzisiaj wyraźnie, o ile bardziej wszyscy bylibyśmy bezpieczniejsi, gdybyśmy byli w strefie euro. Co by nie mówić o różnych zjawiskach recesyjnych, kryzysowych, to ja jednak wolałbym być dzisiaj w sytuacji Niemiec, Francji czy Włoch, niż Islandii czy Węgier.
Rząd chce zmienić konstytucję, by - jak tłumaczy - Polska mogła euro łagodniej przyjąć. Ministerstwo Finansów ma projekt, który we wtorek ma być przyjęty przez rząd. Czy pozostanie w niezmienionej formie, zależy od tego, czy premierowi Tuskowi uda się porozumieć z prezydentem Kaczyńskim i jego bratem, liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Rząd ma tajny plan
Dokument sporządzony przez resort finansów jest tajny. Podstawowy cel pozostaje jednak bez zmian. - Chodzi o wprowadzenie unijnej waluty w Polsce od 1 stycznia 2012 r. - mówi na łamach "Dziennika" Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera.
Wiadomo też, że niezmieniona pozostała data wejścia do strefy ERM 2 - od 2009 roku przez dwa kolejne lata kurs złotówki powiązany będzie z euro.
By wcielić rządowe plany w życie, dobrze byłoby zmienić konstytucję - uważa gabinet premiera. Wtedy opracowany przez Ministerstwo Finansów projekt mógłby ruszyć bez kłopotów.
Premier zabiega o przychylność prezydenta
Tuskowi zależy na przychylności prezydenta. Być może dlatego w poniedziałek po raz pierwszy pozytywnie odpowiedział na ofertę spotkania złożoną wcześniej przez Jarosława Kaczyńskiego. Potem niezwłocznie uzgodniono poniedziałkowy termin rozmów.
- Bez
Bez wątpienia będziemy rozmawiali z liderem PiS o zmianie konstytucji, by wprowadzić euro. Liczymy, że opozycja przyłączy się do rozwiązań wspierających Polską gospodarkę. Sałwomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera
"Najpierw debata"
Czy PO dostanie zgodę na zmianę konstytucji, na razie trudno przewidzieć. Prezes PiS i prezydent opowiadają się przeciwko szybkiemu wprowadzeniu euro w Polsce, stąd propozycja PO kompromisu w sprawie referendum.
- Czy będzie zgoda prezydenta na zmiany konstytucji w sprawie euro? Przedtem musiałaby być solidna debata - odpowiada szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.
eq//kdj
Źródło: TVN24, "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Fot. PAP/Radek Pietruszka