Obrońcy Ryszarda Krauzego nie wykluczają wniosku do prokuratury o umorzenie postępowania przeciw niemu. Jeden z jego adwokatów, mec. Krzysztof Bachmiński, zapewnia, że Krauze "jak najszybciej stawi się w prokuraturze".
Obrona chce umorzenia postępowania w jego sprawie w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego. Dziś uznał on, że nie można stawiać zarzutu składania fałszywych zeznań komuś, kto przesłuchany jako świadek w śledztwie dotyczącym innego przestępstwa może usłyszeć zarzut popełnienia tego przestępstwa.
Prościej oznacza to, że jeśli ktoś spodziewa się postawienia zarzutów, to może kłamać mimo, że na razie zeznaje jako świadek. Jest to jego prawo do obrony.
Powołując się na informację mediów o takiej uchwale, mec. Krzysztof Bachmiński mówi, że gdy tylko jej uzasadnienie zostanie opublikowane, zamierza zwrócić się na tej podstawie do warszawskiej prokuratury o umorzenie sprawy Krauzego.
Po wydaniu w czwartek uchwały, prezes izby karnej SN Lech Paprzycki powiedział, że jej uzasadnienie będzie dostępne w internecie w najbliższych dniach.
Adwokat dodał, że złożył już do prokuratury wniosek o zapoznanie się z formalnym postanowieniem o zarzutach dla biznesmena - dopiero wtedy będzie mógł je skomentować.
Poszukiwany Krauze Krauze jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań w śledztwie ws. przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa - zeznawał 14 lipca. jest też podejrzany o utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku, za co grozi do pięciu lat więzienia.
Postanowienie wydano jeszcze 29 sierpnia, razem z decyzjami wobec Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Powołując się na "dobro śledztwa", prokurator Marzanna Mucha-Podlewska nie chciała sprecyzować czy Krauze ma zarzut za zatajenie spotkania z Kaczmarkiem 5 lipca w Marriotcie. Dodała, że Krauze ma status podejrzanego, ale formalnie nie przedstawiono mu zarzutu, bo jest za granicą.
Prokuratura otrzymała w środę wieczorem faksem oświadczenie Krauzego, w którym zadeklarował, że nie zamierza ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości. Jak poinformowała Mucha-Podlewska, pismo wraz z pełnomocnictwem przesłał mec. Bachmiński. Sam adwokat dodał, że w czwartek rano wysłał prokuraturze oryginał swego pełnomocnictwa.
- W zależności od tego, czy podejrzany Ryszard Krauze stawi się na przesłuchanie, czy też nie, prokuratura zdecyduje o dalszym procedowaniu, w przedmiocie ogłoszenia zarzutów Krauze - poinformowała Mucha-Podlewska. Nie komentuje ona spekulacji mediów, że może być wydany Europejski Nakaz Aresztowania.
"W związku z informacją medialną, że prokuratura postanowiła przedstawić mi zarzuty składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania, oświadczam, że nie poczuwam się do popełnienia zarzucanych mi przestępstw" - napisał Krauze w oświadczeniu. "Moja nieobecność w Polsce związana jest wyłącznie z działalnością zawodową. Gdy tylko moje sprawy zawodowe na to pozwolą, przyjadę do Polski i stawię się w prokuraturze" - zapewnił.
Pod koniec sierpnia ABW zatrzymała b. szefa MSWiA Kaczmarka, b. szefa policji Kornatowskiego oraz prezesa PZU Netzla. Sąd uznał potem za "bezzasadne i nieprawidłowe" zatrzymanie Kaczmarka.
31 sierpnia prokuratura ujawniła podsłuchy rozmów, obciążające Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Mają oni zarzuty m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem 5 lipca w hotelu Marrriott i nakłaniania się do fałszywych zeznań. Nie zarzucono im zdrady tajemnicy co do samej akcji CBA. Kaczmarek mówi, że nie był źródłem przecieku i zapewnia, że nie łączy go żaden układ z Krauzem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24