Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zawiadomiło prokuraturę "o nieuprawnionym ujawnieniu informacji niejawnych" w związku ze spotkaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Chodzi o piątkową publikację "Dziennika", w której gazeta opisuje przebieg rozmowy.
O zawiadomieniu do prokuratury BBN poinformowało w krótkim oświadczeniu. "Informujemy, że w dniu dzisiejszym tj. 18.07.08 r. wysyłamy do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa o nieuprawnionym ujawnieniu informacji niejawnych związanych ze spotkaniem Prezydenta RP z Ministrem Spraw Zagranicznych w dniu 4 lipca 2008 roku" - głosi oświadczenie.
Rzecznik Prokuratora Generalnego Ewa Piotrowska powiedziała, że jeżeli zawiadomienie zostało wysłane, to prokuratura będzie mogła zająć się tą sprawą najwcześniej w poniedziałek.
Kaczyński i Sikorski planowali spotkanie?
Tymczasem jak podaje TVN24, na godzinę 16 w piątek planowano spotkanie szefa MSZ Radosława Sikorskiego z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Nie doszło jednak do niego. Nieoficjalnie wiadomo, że przeciwny spotkaniu miał być premier Donald Tusk.
Z inicjatywą rozmowy miał wyjść MSZ, resort miał dzwonić w tej sprawie do Pałacu Prezydenckiego. Spotkanie miało załagodzić burzę, jaka rozpętała się po piątkowej publikacji "Dziennika", który ujawnił przebieg tajnej rozmowy między prezydentem a szefem dyplomacji.
MSZ, Kancelaria Premiera i Kancelaria Prezydenta milczą w tej sprawie.
O czym pisał "Dziennik"?
W artykule "Wojna polsko-polska" gazeta przedstawiła kulisy konfliktu pomiędzy kancelarią Lecha Kaczyńskiego i otoczeniem Donalda Tuska o amerykański system antyrakietowy. Gazeta przytacza - jak twierdzi - fragmenty rozmowy między prezydentem a szefem polskiej dyplomacji z 4 lipca w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, kiedy to rząd Donalda Tuska oświadczył, że nie jest usatysfakcjonowany ofertą USA w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: TVN24, PAP