Jeśli chodzi o prawa człowieka, kwestie wolnościowe, godnościowe, to nie ma usprawiedliwienia dla tego, co się dzieje - mówił w "Faktach po Faktach" Andrzej Celiński, były minister kultury, senator i opozycjonista w PRL. Komentował wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu w 87. miesięcznicę smoleńską.
W poniedziałek odbyła się 87. miesięcznica smoleńska, w której udział wzięli udział między innymi politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Kontrmanifestację zorganizowali Obywatele RP, którzy w ten sposób protestowali przeciwko obowiązującej od kwietnia ustawie o zgromadzeniach. Zdecydowali się jednak nie blokować obchodów miesięcznicy, jak to miało miejsce 10 czerwca, gdy interweniowała policja, wynosząc demonstrantów z Krakowskiego Przedmieścia.
W kontrdemonstracji brał udział także były działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL Andrzej Celiński. Jak powiedział, pierwsza manifestacja, w jakiej uczestniczył, odbywała się dokładnie w tym samym miejscu 51 lat temu.
- Co prawda są inne dekoracje, ale jeśli chodzi o prawa człowieka, kwestie wolnościowe, godnościowe (...), to nie ma usprawiedliwienia dla tego, co się dzieje - ocenił.
Podkreślił, że "dokonuje się zamach na wasze wolności, na wolność i demokratyczny charakter państwa polskiego. Dodał, że "będzie nas to kosztować nie tylko jakość życia wewnętrznego, (...) ale także miejsce w Europie".
Celiński stwierdził, że obóz rządzący kocha "władzę i kasę". - Takiej ekipy to nawet w starych czasach PSL-owskich nie było, która tak gra do siebie - ocenił.
Dodał, że to, co PiS wyprawia z pieniędzmi publicznymi i stanowiskami, jest "nieprawdopodobne".
W ocenie Celińskiego problemem do rozwiązania jest kwesta kultury politycznej Polaków. Podkreślił, że to, co widzimy, jest groźne, bo dzieli Polaków tak tragicznie, że te podziały będą dziedziczone.- Dzieci będą dziedziczyć postawy swoich rodziców - stwierdził Celiński.
Dodał, że "koszt, jaki trzeba będzie płacić, jest nie do oszacowania".
"Kaczyński szedł kompletnie obok albo tyłem do narodu"
Zdaniem Celińskiego sposób zakończenia kontrmanifestacji organizowanej przez Obywateli RP był "fantastyczny".
Były senator zaznaczył, że nie doszło "do sytuacji żenujących także dla nas". - Nie doszło do satysfakcji Kaczyńskiego, bo on się pławi w nienawiści, konflikcie - dodał.
Celiński pytany, kto wygrał w poniedziałek, odpowiedział, że nie chciałby używać języka sportowej gry w tej sprawie.
- Moje odczucie jest takie, że ten mały moralnością i duchem człowiek Jarosław Kaczyński, który się chowa za odpowiedzialnością innych, a w rzeczywistości rządzi naszym krajem, w efekcie przeszedł (...) kompletnie pustym Traktem Królewskim, który zawsze kłębi się tam od ludzi - powiedział.
Dodał, że przy szczelnie zamkniętych barierkach i kordonie policji Kaczyński szedł "kompletnie obok albo tyłem do narodu, ze swoją smętną ekipą".
- Jednocześnie Obywatele RP, którzy byli w bardzo niełatwej sytuacji, (...) pokazali, że nie idzie o zadymę - zaznaczył. Dodał, że pokazali, iż jest w Polsce ciągle pamięć, wartości, poczucie godności osobistej i wolności.
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24