Ze szpitala dziecięcego w Olsztynie we wtorek została wypisana siedmioletnia dziewczynka, która trafiła tam pod wpływem amfetaminy. Dziecko miało wiele szczęścia: zdaniem lekarzy incydent z narkotykiem nie powinien wpłynąć na rozwój i stan zdrowia dziecka.
Jak poinformowała zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala dziecięcego w Olsztynie Barbara Chwała, dziewczynka została wypisana w stanie ogólnym dobrym. - Wykonaliśmy jej badania ogólne, pediatryczne i nic nie wskazuje na to, by zażycie amfetaminy miało się odbić na jej przyszłym zdrowiu - powiedziała.
Nie wiadomo kto podał dziecku narkotyk
Siedmiolatka trafiła do szpitala w niedzielę - jej matkę zaniepokoiło, że była pobudzona, miała słowotok, powiększone źrenice, nie mogła spać. Badania wykazały, że zachowanie dziecka spowodowało zażycie amfetaminy, której śladową ilość wykryto w moczu.
Policja ustala, kto i w jaki sposób podał dziecku amfetaminę. Wiadomo, że siedmiolatka zaczęła się dziwnie zachowywać już w sobotę, gdy razem z matką przebywała na działce w okolicach Olsztyna. - Policjanci nadal badają tę sprawę, na razie nie udzielamy na temat tego zdarzenia żadnych informacji - powiedziała Iwona Przybylińska z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej w Olsztynie.
Wtorkowa lokalna prasa w Olsztynie sugeruje, że dziecko mogło dostać amfetaminę w napoju.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot.policja