Obcokrajowcy podróżujący po polskich autostradach nie uczą się na błędach kolegów. Po ostatnim "rajdzie" Szweda, policja zatrzymała Niemca pędzącego po autostradzie A4 z prędkością 219 km/h (przy ograniczeniu do 110 km/h). Mężczyzna otrzymał 500 zł mandatu.
Jak poinformował w piątek Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, kierowca to 43-letni Niemiec. Mężczyzna jechał mercedesem od Legnicy w kierunku Wrocławia. Kierujący nie tylko nie zauważył policyjnego radiowozu, ale z dużą prędkością go wyprzedził i pojechał dalej.
- Funkcjonariusze jadąc za nim zarejestrowali na video-rejestratorze prędkość 219 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 110 km/h - mówił Zaporowski.
Kilka kilometrów dalej, w okolicach Kątów Wrocławskich, policjanci zatrzymali pirata. Niemiec tłumaczył, że jechał tak szybko, bo spieszył się na spotkanie we Wrocławiu.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek znacznego przekroczenia prędkości na autostradzie. Dwa dni temu policjanci zatrzymali na autostradzie obywatela Szwecji jadącego samochodem marki porsche, z prędkością 216 km/h.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Wrocław