Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz ze służbami resortu finansów zatrzymała kolejnych prezesów i właścicieli firm handlujących stalą ze Śląska. Skarb Państwa stracił przez nich 210 mln zł. Skala przestępstw jest jednak o wiele większa. - Prowadzimy 250 kontroli skarbowych w sprawach oszustw podatkowych przy handlu stalą i jej wyrobami. Szacujemy, że uda nam się odzyskać 500 mln zł niezapłaconych podatków – ujawnia tvn24.pl Andrzej Parafianowicz, wiceminister finansów i szef Wywiadu Skarbowego.
Sześć osób zatrzymano pod koniec lutego. Prezesom i właścicielom firm gliwicka Prokuratura Okręgowa zarzuciła także pranie brudnych pieniędzy pochodzących z wyłudzonych podatków. – Proceder polegał na dokonywaniu fikcyjnych, wewnątrzwspólnotowych transakcji obrotu wyrobami ze stali – mówi Maciej Karczyński, rzecznik ABW.
Dodaje, że w fikcyjnym obrocie brały udział podmioty z Polski, Cypru, Łotwy, Czech i Słowacji. Podejrzani działali w zorganizowanej grupie przestępczej. Prokuratura zabezpieczyła 5,7 mln zł pochodzących z przestępstw.
Współpraca służb
Sąd aresztował dwóch podejrzanych na trzy miesiące. Karczyński ujawnia, że Agencja działała wspólnie z Wywiadem Skarbowym Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach i Opolu. Oraz z rozpracowywującym przypadki prania brudnych pieniędzy Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, którym jest wiceminister Parafianowicz.
To nie pierwsza współpraca tych służb. Wspólnie już doprowadzili do zatrzymania innych bossów mafii stalowej. - W listopadzie 2012 roku, wspólnie z ABW zabezpieczyliśmy ponad 1 mln 200 tys. zł, dziewięć samochodów o wartości 500 tys., udziały podejrzanych w spółkach, które były warte 260 tys. zł – mówi Parafianowicz.
250 kontroli
Wiceszef resortu finansów pełni także funkcję Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej kierując Wywiadem Skarbowym. Wywiad stara się doprowadzić do zapłacenia podatków, które budżetowi winni są oszuści handlujący stalą.
- W sumie w całej Polsce prowadzimy obecnie 250 kontroli skarbowych dotyczących obrotu wyrobami ze stali. Szacujemy, że uda nam się odzyskać 500 mln zł niezapłaconych podatków – twierdzi Parafianowicz.
Jako GIKS wiceminister powołał zespół w resorcie finansów do zwalczania przestępczości podatkowej w zakresie handlu stalą i jej wyrobami.- Działamy razem z urzędami kontroli skarbowej, ABW, policją. Pomagają nam także prokuratorzy w charakterze doradców – tłumaczy wiceminister.
610 mln zł strat
Są już pierwsze efekty tej współpracy. - Od zeszłego roku ABW zatrzymała około 40 osób, których przestępcza działalność mogła narazić Skarb Państwa na straty nawet na 610 mln zł – mówi Karczyński.
Wiceszef resortu finansów dodaje, że problemem w tych sprawach są spółki, które działają na rynku handlu stalą przez bardzo krótki czas, co ułatwia działalność oszustom podatkowym. Specjalizują się one głównie w obrocie wyrobów ze stali wykorzystywanych w budownictwie. Chodzi głównie o pręty stalowe i blachy.
"Znikający podatnik"
- Mamy problem ze znikającym podatnikiem. Są to podmioty, które nabywają stal i jej wyroby. Działają bardzo krótko, kwartał, maksymalnie dwa kwartały. Rozliczają się zaś kwartalnie. Informacje o rozliczeniach napływają z opóźnieniem czasami nawet czteromiesięcznym. W tym czasie taki podatnik znika – tłumaczy tvn24.pl Parafianowicz.
Dodaje, że minister finansów zdecydował o jednomiesięcznym terminie rozliczeń przy obrocie wyrobami ze stali, takimi jak pręty stalowe. - To na pewno utrudni życie oszustom, a nam pomoże w zwalczaniu tych przestępstw – twierdzi szef Wywiadu Skarbowego.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)/ ola/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24