Kierowca nie miał szans - rozpędzone Renault z impetem uderzyło w drzewo w niedzielę w nocy na jednej z ulic w Krakowie. O zdarzeniu poinformował nas internauta Korneliusz, pisząc na skrzynkę Kontakt TVN24.
Do wypadku doszło około godz. 24, w pobliżu skrzyżowania ulic Prandoty i al. 29 Listopada.
Z relacji internauty wynika, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. - Czerwone auto pędziło aleją 29 listopada w stronę skrzyżowania ulic Opolskiej i Lublańskiej. W pewnym momencie z ulicy Prandoty wyjechał samochód. Kierowca Renault chcąc prawdopodobnie uniknąć kolizji odbił na lewy pas. Przy dużej prędkości zarzuciło autem. Kierowca uderzył prawdopodobnie w betonowe barierki oddzielające przeciwległe pasy i odbijając się od nich uderzył w drzewo - relacjonuje internauta.
Autem kierował 20-leni mężczyzna - poinformowała Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy policji w Krakowie. Siła uderzenia była tak duża, że mężczyzna zmarł. W samochodzie znajdowali się także inni pasażerowie: dwie 20-letnie kobiety i 22-leni mężczyzna. Cała trójka z obrażeniami trafiła do krakowskich szpitali, stan jednej z kobiet jest bardzo ciężki.
Auto zostało zabezpieczone. Policja przesłuchuje świadków wypadku i bada przyczyny zdarzenia.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: iinternauta Korneliusz