Amerykańscy widzowie nie zadowalają się już tylko biernym siedzeniem przed telewizorem - wynika z badań firmy Nielsen. Szybko rośnie liczba osób, które oglądając telewizję korzystają też z tableta i smartfona.
Coraz większa popularność nowych urządzeń nie oznacza jednak, że Amerykanie są masowo odciągani od swojej ulubionej rozrywki. W porównaniu z poprzednimi kwartalnymi badaniami ilość czasu spędzanego przed telewizorem znacząco nie spadła. Nadal są to ponad 34 godziny tygodniowo.
Rewolucja przyzwyczajeń
Oglądanie telewizji ma się jednak coraz szybciej stawać coraz mniej bierne. Jak wynika z badania, niemal 40 procent Amerykanów codziennie, podczas siedzenia przed telewizorem, korzysta z tableta lub smartfona. Przenośne urządzenia służą głównie do szukania informacji, wysyłania wiadomości, śledzenia portali społecznościowych i zakupów.
Autorzy raportu twierdzą, że te dane dowodzą zachodzącej szybko rewolucji w korzystaniu z elektroniki. Amerykanie mają masowo przestawiać się na nowe urządzenia i stają się "wielozadaniowi".
Co charakterystyczne, dotyczy to nie tylko młodych, ale również osób w średnim wieku. Wśród młodszych pokoleń większą popularność mają mieć smartfony, które są już w ponad połowie amerykańskich domów, a w starszych tablety, które są już w 20 procentach domostw.
Autor: mk//kdj / Źródło: blog.nielsen.com