Słońce, bezchmurne niebo i kilkanaście stopni ciepła na termometrach – tak w większości kraju wyglądał weekend. Czy to już koniec zimy? – pytacie nas w mailach i przesyłacie wasze zdjęcia z pierwszymi oznakami wiosny. Okazuje się, że niekoniecznie.
„Przesyłamy zdjęcia pszczół, które zbierają nektar z przebiśniegów rosnących na naszym podwórku. Tego typu zjawiska pojawiają się u nas z reguły pod koniec marca lub na początku kwietnia” – piszą do nas zaskoczeni Aleksandra i Łukasz z Międzylesia w Kotlinie Kłodzkiej.
„Wokół słychać śpiew ptaków, z nad rzeki "odzywają się" żurawie. Wiosna idzie...” – informuje pan Cezary Szymaniak z Kurpii.
„Wiosnę w moim ogrodzie widać po żabach, które poczuły ja najwcześniej i zapowiadają w ten sposób nadchodzące ciepłe dni” – pisze pani Justyna Seliga z Falent koło Warszawy.
Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni... Faktycznie po ostatnim weekendzie może się wydawać, że wiosna już tuż, tuż. Termometry wskazywały od kilku do kilkunastu stopni na plusie, a słońce grzało naprawdę przyjemnie. Jednak prognozy pogody na najbliższe kilka dni nie pozwalają być hurraoptymistą. Co prawda w ciągu kilku najbliższych dni wciąż ma być ciepło, ale z dnia na dzień temperatura będzie spadać.
Jeszcze w poniedziałek możemy się spodziewać temperatur od 9°C na Suwalszczyźnie do 14°C na Ziemi Lubuskiej, ale już w czwartek w najcieplejszym tego dnia regionie kraju, Małopolsce, będzie tylko 9°C. Możemy spodziewać się też spodziewać opadów deszczu, a na Podlasiu także deszczu ze śniegiem.
Zima wróci? To jednak nic w porównaniu z aurą, która ma do nas przyjść już po 17 marca. Temperatura spaść może wówczas nawet do 0°C, a na dodatek ma padać deszcz ze śniegiem…
Do wiosny zatem jeszcze daleko. Pocieszać się można jedynie faktem, że inni mają gorzej. Pan Marek Lachowicz przesłał nam zdjęcia z zasypanej śniegiem Kanady. Tam dopiero mają zimę…
bgr
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra i Łukasz z Międzylesia