Miłośnicy lotnictwa od rana trzymali kciuki za powodzenie lotu szwajcarskiego samolotu napędzanego energią słoneczną. Solar Impulse we wtorek rano wzbił się w powietrze. Ma wylądować wieczorem na lotnisku w Paryżu, by zaszczycić swoją obecnością 49. Międzynarodowy Salon Aeronautyki.
Samolot wystartował z Brukseli o godzinie 5 rano. Według konstruktorów ma wylądować na paryskim lotnisku około 21.30. - Myślę, że to piękne... Leci tak wdzięcznie, delikatnie, powoli, w milczeniu – powiedział jeden z obserwatorów startu.
Sobotni pech
Solar Impulse miał lecieć do Paryża już w sobotę, ale musiał zawrócić i wylądować awaryjnie.Lot został przerwany ze względu na złe warunki pogodowe i wyczerpujące się baterie.
Kosztowny eko-samolot
Konstruktorzy samolotu solarnego chcą udowodnić światu, jak ogromny potencjał tkwi w źródłach energii odnawialnej. Solar Impulse jest wielkości dużego samolotu pasażerskiego i waży tyle, co średniej wielkości samochód osobowy. Maszynę napędzają duże silniki elektryczne, czerpiące energię z baterii słonecznych umieszczonych na skrzydłach o rozpiętości 63 metrów. W nocy prąd pobierany jest z akumulatorów naładowanych podczas dnia.
Pomysłodawcami projektu Solar Impulse są szwajcarski psychiatra i podróżnik, Bertrand Piccard oraz pilot, Andre Borschberg. Rozpoczęli pracę nad innowacyjnym rozwiązaniem w lotnictwie w 2003 roku. Jak dotąd pochłonęły one 90 mln euro. Na 2013 rok zaplanowano lot dookoła świata większego prototypu.
Źródło: Reuters