Do jeziora Gołuń wpadł paralotniarz - poinformował na platformę Kontakt TVN24 internauta Grzegorz. Pechowego amatora podniebnych wojaży zabrała karetka.
Do zdarzenia doszło w sobotę o godzinie 10.30 przy skansenie we Wdzydzach Kiszewskich (woj. pomorskie). Jak poinformował internauta Grzegorz, lądowanie nastąpiło niemal na środku jeziora Gołuń. Pechowemu paralotniarzowi z pomocą ruszyła żaglówka.
Mężczyzna czuje się dobrze
Kiedy poszkodowany był już na brzegu, został zabrany przez karetkę. Mężczyzna trafił do szpitala w Kościerzynie, jednak - jak informuje asp. sztab. Krzysztof Lipski z miejscowej policji - nie ma żadnych obrażeń. - Został rutynowo przewieziony do szpitala na badania, bo spadł z kilku metrów - powiedział policjant.
Według policjanta, przyczyną wypadku mógł być fakt, że paralotniarz "niefortunnie lądował nie w tym miejscu, gdzie powinien".
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: internauta Grzegorz