PiS wprowadziło do projektu ustawy o służbie wojskowej zapis o tym, że lustracji będą podlegać wszyscy oficerowie, od pułkownika wzwyż. Nie uciekną jej nawet wysocy stopniem wojskowi kapelani, psychiatrzy czy kardiolodzy, dowiedział się "Dziennik".
Każdy pułkownik i generał, a w Marynarce Wojennej komandor i admirał, przed objęciem stanowiska będzie musiał złożyć oświadczenie o tym czy współpracował z PRL-owskimi służbami specjalnymi, takimi jak np. Zarząd II Sztabu Generalnego WP czy SB. Żadnych wyjątków od tej zasady dla nikogo nie będzie.
Nowy artykuł pojawił się w ustawie po konsultacjach z szefem MON Aleksandrem Szczygłą. Według parlamentarzystów PiS za wprowadzeniem takich przepisów przemawiają względy bezpieczeństwa.
Były wiceminister ON, gen. Stanisław Koziej, zapytany przez "Dziennik" czy lustracja oficerów pomoże armii, odpowiedział, że "ani nie pomoże ani nie zaszkodzi. To akt polityczny, a nie zmiana podyktowana potrzebami armii".
Źródło: "Dziennik"