Połowa społeczeństwa zgodziłaby się na ograniczenie kompetencji głowy państwa i wzmocnienie pozycji premiera - wynika z sondażu "Rzeczpospolitej", przeprowadzonego przez GfK Polonia.
Przez 18 lat funkcjonowania dwóch ośrodków władzy wykonawczej przyzwyczailiśmy się do tego niezbyt czytelnego układu sił na scenie politycznej. Nie chcemy przyznać więcej kompetencji głowie państwa, aby to ona była silnym ośrodkiem władzy - zauważa gazeta.
Z drugiej strony Polacy nie chcą się rozstać z przywilejem wybierania lokatora Pałacu Prezydenckiego. Aż 85 proc. badanych chce utrzymania powszechnych wyborów prezydenckich. Tylko 12 proc. z nas zgodziłoby się, by to parlament wybierał za nas.
Dwie trzecie ankietowanych nie zgodziłoby się na odebranie uprawnień premierowi, aby wzmocnić władzę prezydenta. Chętniej przystalibyśmy na sytuację odwrotną - czyli na okrojenie kompetencji prezydenta i wzmocnienie rządu. Za taką opcją opowiada się co drugi Polak. Ale 44 proc. respondentów jest jednak przeciwnego zdania.
Trzy czwarte Polaków - 74 proc. - uważa również, że prezydent powinien zachować prawo do wetowania ustaw. Przeciwnego zdania jest 20 proc. badanych przez GfK Polonia.
66 proc. Polaków wyraża opinię, iż nasza konstytucja po dziesięciu latach obowiązywania wymaga "pewnych zmian". Jednocześnie 47 proc. uczestników sondażu "Rzeczpospolitej" nie chciałoby likwidacji drugiej izby parlamentu - Senatu.
Źródło: "Rzeczpospolita"