Po przejściu lawin błotnych i osunięć ziemi w górzystym rejonie chińskiego miasta Puladi na południowym zachodzie kraju zaginionych jest co najmniej 67 osób.
Puladi leży w górach na granicy z Birmą. Okolice są odcięte od świata. Do osunięć ziemi na skutek ulewnych deszczy doszło w środę.
Bez prądu i telefonów
Jak poinformowała oficjalna agencja Xinhua, lawiny błotne zmyły drogi, region został pozbawiony prądu, nie działają telefony. Na zalane tereny wysłano ekipy ratunkowe.
W Zhouqu w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Gannan w prowincji Gansu na północnym zachodzie Chin 8 sierpnia lawiny błotne spowodowały śmierć 1 254 ludzi. Według lokalnych władz, 490 osób wciąż uznaje się za zaginione na skutek tej katastrofy.
Chiny często zmagają się z powodziami, jednak w tym roku sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Żywioł zabił już 1500 osób i spowodował straty idące w dziesiątki miliardów dolarów.
Źródło: PAP