W nagrodę za wzorową pracę, najlepsi sprzedawcy towarzystwa pojechali do Japonii. Wraz z nimi, za firmowe pieniądze pojechał zarząd TFI. Teraz część jego członków straci pracę - relacjonuje "Puls Biznesu".
Wyjazd do Japonii jest kosztowny. Dla władz PZU TFI okazał się wyjątkowo drogi - zapłaciły za niego utratą stanowisk. Wszystko dlatego, że pojechały nie za swoje, lecz firmowe pieniądze. Gdy o sprawie dowiedział się Jaromir Netzel, prezes grupy PZU, w ostrym tonie nakazał pokrycie kosztów z własnej kieszeni. Ci, którzy się na to nie zdecydowali, musieli odejść z firmy.
Sprawa wzbudza kontrowersje, bo podobne wyjazdy organizują niemal wszystkie firmy z branży. Wyjazd i kryteria, według których dobierane były osoby, został zatwierdzony przez radę nadzorczą.
W piątek do dymisji podał się Cezary Burzyński, wiceprezes PZU TFI. W poniedziałek dołączyła do niego dyrektor departamentu marketingu i sprzedaży.
Dziennik dotarł do kulis sprawy. W dniach 12-21 maja został zorganizowany wyjazd do Japonii. Pojechało 21 agentów i trzy osoby z zarządów spółek: Dariusz Jesiotr, prezes TFI PZU, Cezary Burzyński, wiceprezes TFI PZU, Dariusz Krzewina, wiceprezes PZU Życie, oraz dyrektor marketingu i sprzedaży w PZU TFI. Koszt - ok. 16 tys. zł na osobę.
Taki skład nie spodobał się prezesowi grupy PZU, który w liście skierowanym do wspomnianej czwórki pisze: "Jak rozumiem, wyjazd miał na celu nagrodzenie najlepszych agentów. Państwa liczna obecność uniemożliwiła wyjazd innym agentom. Uważam, że członkom zarządu lub dyrektorom nie przystoi uczestniczenie w tego typu wycieczkach, które mają formę nagrody. System motywacyjny, z wyłączeniem członków zarządu objętych tzw. ustawą kominową, jest wystarczającym mechanizmem do należytego wykonywania obowiązków" - gazeta cytuje list prezesa PZU.
"Zarząd PZU był zbulwersowany tym wyjazdem. Osoby te nadużyły naszego zaufania. Te, które nie dostosowały się do naszych zaleceń, musiały pożegnać się z firmą" - mówi Netzel. Jakie to zalecenia można wyczytać w dalszej części wspomnianego listu: "Zalecam Państwu pokrycie z własnych środków wszelkich kosztów Waszego pobytu w Japonii".
Źródło: "Puls Biznesu"